Artykuły

Łódź. Eugeniusz Bodo na wystawie

W Muzeum Kinematografii (we współpracy ze stołeczną Filmoteką Narodową) właśnie zaprezentowano wystawę poświęconą Eugeniuszowi Bodo, wszechstronnie utalentowanemu człowiekowi filmu, który oprócz aktorstwa, reżyserował, pisał scenariusze, był producentem i montażystą.

To druga odsłona cyklu "Amanci polskiego kina", którego pierwszym bohaterem był Adam Brodzisz. Tytuł cyklu zobowiązuje, dlatego ekspozycja jest próbą przekrojowego ukazania dorobku aktora, ze szczególnym uwzględnieniem... scen pocałunków i uwodzenia kobiet.

Można tu obejrzeć oczyszczone i zrekonstruowane unikatowe fotografie oraz plakaty do filmów, które przyniosły Eugeniuszowi Bodo sławę. Zestaw zdjęć prezentuje największe kreacje tego artysty.

Eugeniusz Bodo (a właściwie Bogdan Eugene Jounod, pseudonim, Bodo, stworzył z pierwszych sylab imion: swego - Bogdan i matki - Dorota). Urodził się 28 grudnia 1899 roku. Większość badaczy jako miejsce jego narodzin podaje Genewę; jednak jest tak samo prawdopodobne, że urodził się w Łodzi.

Jego ojciec, inżynier Teodor Jounod, Szwajcar z pochodzenia (sam Bodo do końca życia miał obywatelstwo szwajcarskie), był pionierem kinematografii. Prowadził kino "Urania" w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 17 - było to jedno z pierwszych kin w kraju. Tam też młody Eugeniusz stawiał pierwsze kroki jako aktor: przebrany za kowboja w przerwach miedzy projekcjami zabawiał gości śpiewem. Wraz z ojcem jeździł po imperium rosyjskim z pokazami filmowymi. Dotarli nawet do Chin.

Przyszły amant rozpoczął karierę w polskim przemyśle rozrywkowym w 1917 roku. W latach 1925-1938 zagrał w trzydziestu produkcjach. Były wśród nich takie głośne tytuły jak "Czarna perła", "Jaśnie pan szofer", "Czy Lucyna to dziewczyna", "Piętro wyżej", "Strach", "Paweł i Gaweł". Na ekranie pojawiały się obok niego największe gwiazdy, m.in. Jadwiga Smosarska, Mieczysława Ćwiklińska, Helena Grossówna, Nora Ney; także mężczyźni: Antoni Fertner, Adolf Dymsza i Adam Brodzisz. To on wykonał wiele przedwojennych szlagierów: "Ach śpij, kochanie", "Już taki jestem zimny drań", "Umówiłem się z nią na dziewiątą", "Sex appeal", "Całuję twoją dłoń, madam".

Był wyrocznią w sprawach mody, a lokale, w których się pojawiał, błyskawicznie były oblegane przez wielbicieli. Choć miał wiele romansów, którymi żyła cała Warszawa, został jednak kawalerem. Przez kilka lat był związany z Norą Ney, był też bliski małżeństwa z ekscentryczną aktorką, Tahitanką Reri (Anne Chevalier). Prywatnie był miłośnikiem... filatelistyki i miał sporą kolekcję znaczków.

Ziemia łódzka wiąże się też z nieszczęsnym epizodem jego życia. W 1929 roku, prowadząc swojego chevroleta, koło Łowicza w ciemnościach wpadł na nieoznakowaną stertę kamieni. W wypadku zginął na miejscu aktor Witold Roland. Bodo został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu.

Wspaniale rozwijającą się karierę Eugeniusza Bodo przerwał wybuch II wojny światowej. Nie doszedł do skutku kontrakt na realizację kilku filmów w USA. Bodo trafił do zajętego przez Rosjan Lwowa. Był aktorem teatralnym, śpiewał, prowadził konferansjerkę, wreszcie objeżdżał ZSRR z polskim zespołem jazzowym. Szczęście odwróciło się od niego, kiedy krótko po ataku niemieckim został uznany za szpiega. Skazany na pięć lat łagru umarł z wycieńczenia 7 października 1943 roku w Kotłasie na Syberii. Został pochowany w zbiorowym grobie.

Wystawę można oglądać do 17 lutego. To wielce interesujące przypomnienie artysty, który nie zasługuje na zapomnienie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji