Artykuły

Warszawa. Wyrypajew czyta Gogola - premiera w Studio

Iwan Wyrypajew, rosyjski reżyser i dramatopisarz, autor "Lipca", "Tańca Delhi", "Iluzji", twórca filmowy, aktor, jedna z najciekawszych postaci teatralnych ostatnich sezonów, laureat "Paszportu Polityki", przygotowuje w Teatrze Studio premierę "Ożenku" Gogola.

O "Ożenku" myślał od dawna. - Miałem może 18 lat, kiedy oglądałem w Rosji "Ożenek" w reżyserii mojego nauczyciela teatralnego. Bardzo ciekawe przedstawienie, zrobiło na mnie wrażenie. Dotknęło mnie. Obiecałem sobie wtedy, że kiedyś sięgnę po ten tekst. Dałem sobie - jak widać - trochę czasu - śmieje się reżyser.

Wyjaśnia, że jest różnica między tym, jak w Polsce się postrzega, interpretuje "Ożenek", a jak czytają go Rosjanie - Obejrzałem polskie spektakle zarejestrowane dla telewizji, rozmawiałem z Polakami na temat Gogola. Zobaczyłem, że tu w Polsce "Ożenek" traktowany jest przede wszystkim jako komedia - zauważa. - W rosyjskiej tradycji nie tylko. Gogol jest autorem mistycznym, prawosławnym. To sztuka pełna symbolizmu, o beznadziei duchowej drogi. Dramat o ludziach, którzy nie mogą znaleźć sensu w życiu. O tym, że od człowieka nic nie zależy.

Według niego Gogol jest okrutnym autorem. - Dzisiaj o nas, współczesnych dramaturgach, często pisze się, że jesteśmy drapieżni, dołujący. Tymczasem Gogol jest w swoich tekstach o wiele bardziej brutalny. On pisze o demonicznej naturze człowieka, o ciemnej energii, która jest w każdym z nas - dodaje.

Uprzedza jednak: - Postanowiłem sięgnąć po klasyczną sztukę, ale wystawiam ją po swojemu, używając do tego wypracowanej przeze mnie metody. Aktorzy nie wcielają się w konkretne postaci, przedstawiają bohaterów. Widz musi cały czas mieć świadomość, że jest w teatrze.

Dla aktorów praca z Iwanem Wyrypajewem to wyzwanie.

Mirosław Zbrojewicz ma poczucie, że bierze udział w teatralnym eksperymencie.

- Pokazujemy Gogola przez pryzmat Iwana Wyrypajewa. Rosjanin zajął się twórczością innego Rosjanina. Wyrypajew powtarza nam na próbach, że my prezentujemy postać! - opowiada Monika Pikuła.

Aktorzy zwracają się wprost do widza.

- To ciekawa forma - wyjaśnia Modest Ruciński. - Nie tylko mamy świadomość, że ktoś nas ogląda, ale cały czas z nim dialogujemy, informujemy go na przykład, że za chwilę zdarzy się to i to, tłumaczymy zachowania postaci. Wyrypajew posługuje się teatrem, który z założenia jest umowny. Sięga po XIX wieczne rekwizyty, aby uwypuklić formę. Będą stroje z epoki, peruki, nawet sztuczne nosy.

A w tych postaciach, często przerysowanych możemy odnaleźć nasze zachowania, nasze przywary. - Są one narysowane mocniejszą kreską - Ale w tym wszystkim musi być prawda. Tylko wtedy można dotrzeć do widza. To wyzwanie dla aktora, trzeba znaleźć ten gest, ruch. Ten rysunek musi mieć element komiczny i jednocześnie być wypełniony emocją i prawdą - zauważa Modest Ruciński.

Karolina Gruszka, prywatnie żona reżysera, która pracuje z nim w teatrze i w filmie już od kilku lat dodaje: - Iwan traktuje ten eksperyment z ogromną ciekawością. Co można zrobić dziś w teatrze, aby klasyka, do której podchodzimy zwykle na kolanach, wybrzmiała w pełni?

Teatr Studio: "Ożenek" Nikołaja Gogola. Przekład: Julian Tuwim, reżyseria: Iwan Wyrypajew, scenografia: Anna Met, kostiumy: Katarzyna Lewińska, reżyseria światła: Jacqueline Sobiszewski, Występują: Karolina Gruszka, Maria Kania, Monika Pikuła, Julia Sobiesiak. Marcin Bosak, Jakub Kamieński, Łukasz Lewandowski, Franek Przybylski, Modest Ruciński, Radosław Walenda, Mirosław Zbrojewicz. Pokazy przedpremierowe: 1-3 lutego. Premiera: 4 lutego. Następne spektakle: 5-8 lutego

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji