Żądza władzy i świat wojny
Redbad Klijnstra, aktor teatralny i filmowy, znany m.in. z serialu "Na dobre i na złe", wraz z zespołem Teatru im. Juliusza Słowackiego podjął się realizacji "Makbeta", który będzie pierwszą premierą tego teatru w tym sezonie. Autorem przekładu Szekspirowskiej tragedii jest Stanisław Barańczak, scenografii Joanna Kaczyńska, a muzyki Jan Duszyński. W roli tytułowej zobaczymy Radosława Krzyżowskiego (także bohatera wspomnianego serialu), zaś żonę Makbeta, Lady Makbet, zagra Dominika Bednarczyk. Tragedia Szekspira, napisana ok. 1606 roku należy do jednej z najczęściej wystawianych sztuk Stratfordzyka. Sztuka oparta na przekazach historycznych dotyczących króla szkockiego Makbeta po raz pierwszy została wystawiona w Polsce, w teatrze Wojciecha Bogusławskiego w 1812 roku. Została też kilkakrotnie sfilmowana. Do najsłynniejszych realizacji filmowych należy "Makbet" Orsona Wellesa (1948), "Tron we krwi" Akiry Kurosawy (1957) i "Tragedia Makbeta", film z 1971 roku Romana Polańskiego. Żądza władzy, upadek moralny bohatera, zbrodnia pociągająca za sobą zbrodnie kolejne, utrata poczucia sensu życia - to tylko niektóre wątki tragedii. Czy dziś utwór jest aktualny, czy w krakowskiej inscenizacji zabrzmi współcześnie? Zapytaliśmy o to Radosława Krzyżowskiego: - Nasz "Makbet" rozgrywa się w świecie wojny. Scenografia i kostiumy sugerują, że jest to XX wiek, ale bez nachalności i dosłownych odniesień do naszych czasów. Problem Makbeta zawsze i we wszystkich realizacjach jest ten sam: oto człowiek robi coś, co jest wbrew jego naturze, przekonaniom a w imię spełnienia pragnień i realizacji własnych ambicji. I ten temat jest bardzo współczesny. Przecież dziś coraz częściej spotykamy się z sytuacją, w której człowiek wyznacza sobie jakieś horrendalne cele i realizując je, wbrew własnej naturze, robi coś, do czego nie jest zdolny i w ten sposób niszczy siebie i swoje człowieczeństwo. Oczywiście dzieje się to w mniejszym wymiarze niż w tragedii Szekspira, ale ludzka katastrofa jest zawsze podobna i bolesna. Aktor zwykle stara się bronić swego bohatera - Makbeta trudno bronić, ale można próbować go zrozumieć. W tym kierunku szły moje poszukiwania podczas zmagania się z tą rolą: spróbować zrozumieć motywy działania mojego bohatera. W spektaklu "Tragedia Makbeta" będącym niemal wierną realizacją dramatu (dokonano niewielkich skrótów w tekście) zobaczymy ponadto m.in. Dorotę Godzic, Barbarę Kurzaj, Mariana Dziędziela, Grzegorza Mielczarka, Feliksa Szajnerta, Jerzego Światłonia i Tomasza Wysockiego.