Artykuły

Poznań. Kulturalne Rewolucje już w mieście

W sobotę rozpoczyna się poznańska odsłona projektu.

Wielkopolska: Rewolucje. Przez kilka miesięcy wybitni polscy artyści pracowali z lokalnymi społecznościami m.in. Zakrzewa, Konina, Krzyża. Efekt? Spektakle, wystawy, spotkania. - Sztuka partycypacyjna jest możliwa - mówi kuratorka Agata Siwiak

Finansowany przez wielkopolski Urząd Marszałkowski projekt Wielkopolska: Rewolucje to wydarzenie wyjątkowe na kulturalnej mapie Polski: siedmioro uznanych artystów "pojechało w teren" do wielkopolskich miasteczek, by pracować razem z ich mieszkańcami.

Efektem były niezwykle ciekawe wydarzenia zrealizowane m.in. w Zakrzewie, Koninie czy Krzyżu. - To, co robimy, to prztyczek w nos dla wielu samorządów, które myślą, że jak mamy do czynienia z prowincją, to trzeba dla ludzi stamtąd ściągnąć jakąś gwiazdkę i zrobić festyn - mówiła we wrześniu "Gazecie" kuratorka Agata Siwiak. - Oczywiście, by przyjęło się coś innego, potrzebna jest bardzo ciężka praca warsztatowa.

Teraz efekty ciężkiej pracy artystów i lokalnych społeczności, które przez ostatnie kilka miesięcy mogliśmy oglądać w miasteczkach i miastach regionu, zobaczymy w stolicy Wielkopolski. Poznańska odsłona akcji Wielkopolska: Rewolucje rozpoczyna się w sobotę. Na pierwszy ogień idzie spektakl "Teraz jest czas" [na zdjęciu]- przygotował go wybitny tancerz Mikołaj Mikołajczyk wraz z seniorami z zakrzewskiego zespołu Wrzos (Stary Browar, Studio Słodownia +3, godz. 19).

Kolejne odsłony Rewolucji czekają nas w przyszłym tygodniu - wśród nich m.in. prezentacja zrealizowanego w Koninie romskiego projektu Joanny Warszy - kuratorki tegorocznego biennale w Berlinie - z udziałem romskiej wirtuozki Sary Czureji, Marka Millera, prezesa Wielkopolskiego Stowarzyszenia Romów (7 grudnia), oraz zrealizowana przez reżysera teatralnego Bartka Frąckowiaka i uczniów gimnazjum w Krzyżu Wielkopolskim gra terenowa o Hansie Paaschem (9 grudnia).

- Mam lekki dreszcz w związku z prezentacją naszego projektu w Poznaniu. Bo odwracamy sytuację typową dla miasta: nie sprowadzamy tutaj gwiazd, tylko prezentujemy efekty pracy społeczności z mniejszych ośrodków, pokazujemy to, co wypracowali przez ostatnie miesiące - mówi Agata Siwiak. - Mam nadzieję, że poznańska odsłona Rewolucji otworzy dyskusję. W naszym projekcie urealnialiśmy kolejne przestrzenie niewidzialności: zaangażowaliśmy do działania ludzi starszych - w spektaklu Mikołaja Mikołajczyka, Romów - w projekcie Joanny Warszy, niepełnosprawne dzieci - w projekcie Moniki Jakubiak. Tego, co pokażemy, nie chciałabym nazywać festiwalem, bo festiwal to jednorazowy fajerwerk, tymczasem nas interesuje proces, mozolna praca. Chcemy uniknąć sytuacji, w której znany artysta na chwilę przyjeżdża na prowincję, robi swoje i ucieka. Pokazujemy inny model działania w do bólu zinstytucjonalizowanej polskiej kulturze, udowadniamy, że sztuka partycypacyjna jest tutaj możliwa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji