Artykuły

Taniec wolnej miłości

Dzisiaj wrocławską Halę Ludową opanują hipisi. Mowa o kultowym musicalu "Hair" w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Mile widziane dzwony, kwiaty we włosach i, oczywiście, luz. Co do wolnej miłości pozostawiamy Wam wolną rękę.

Współczesna wersja "Hair" powstała w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Musical opowiada o losach hipisowskiej komuny z końca lat 60. Głównymi bohaterami są George Berger, hipis wyrzucony z uczelni, oraz Claude Bukowski, jego przyjaciel, który właśnie otrzymał bilet do wojska. W komunie spotkamy też zbuntowaną studentkę Sheilę, dziewczynę Bergera i Claude'a, i Jeannie - wielbicielkę narkotyków i czarnoskórego dowcipnisia Huda. Jak przystało na prawdziwych hipisów, wszyscy hołdują ideałom pacyfizmu, wolnej miłości, sprzeciwiają się wojnie w Wietnamie i nietolerancji religijnej. Jest seks, drugs i, oczywiście, rock'n'roll.

- Zawsze fascynował mnie ten ruch - mówi Cezary Studniak (Berger). - Nosiłem dzwony, długie włosy. Miłość, wolność i pokój to piękne idee, choć trochę utopijne.

Artyści solidnie przygotowywali się do spektaklu. Oglądali filmy dokumentalne o hipisach i, oczywiście, słynny obraz Miloša Formana. - Postawiliśmy na radość i energię - podkreśla Wojciech Kościelniak, reżyser. - To nie jest zwykły musical. To taniec miłości.

Polska premiera "Włosów", w 1999 roku, była ogromnym sukcesem. Publiczność waliła na przedstawienia drzwiami i oknami, a spektakl został uznany za wydarzenie roku. - Atmosfera jest niesamowita - opowiada Studniak. - Ludzie śpiewają z nami songi, wbiegają na scenę, machają marynarkami. Niektóre reakcje są wręcz kłopotliwe - dodaje. - Podczas jednego z przedstawień pewna kobieta wyrecytowała ze mną prawie całą kwestię.

Choć "kwiaty we włosach potargał wiatr" i

"szron na głowie, i nie to zdrowie...", warto powspominać. I przy okazji dobrze się pobawić. Peace & love!

DZIECI-KWIATY

CEZARY STUDNIAK: W życiu prywatnym też jest hipisem. Za rolę Bergera otrzymał nagrodę prezydenta Gdyni. Brawurowo zagrał również Tezeusza w "Śnie nocy letniej", trans-operze Kościelniaka. Artysta o niepospolitej urodzie i imponującym wzroście. Znakomicie wypadł w "Kombinacie" poświęconym twórczości Grzegorza Ciechowskiego.

PIOTR KAMIŃSKIE: Drogie panie, będzie na co popatrzeć! Za role w musicalu "Hair" (a jest ich kilka, m.in. mnich buddyjski i policjant) otrzymał nagrodę teatralną prezydenta Gdyni. - "Hair" za każdym razem wyzwala we mnie maksimum energii - mówi aktor. - Przeżywam wręcz oczyszczenie.

AGNIESZKA BOGDAN: Duża uroda, piękny głos. W "Hair" gra rolę Jeannie, dziewczyny z komuny. Skosztowała wolnej miłości i zaszła w ciążę z liderem grupy. Wielbicielka używek, szczególnie narkotyków. Mocnym, ochrypłym głosem śpiewa w musicalu pochwałę papierosów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji