Artykuły

Warszawa. "Lekcja historii" na pl. Grzybowskim

Spektakl "Lekcja historii" będzie prezentowany w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim w Warszawie w najbliższą sobotę, 17 listopada (to spektakl zamknięty, tylko dla zaproszonych gości), oraz w niedzielę, 18 listopada, i w przyszłym tygodniu 24 i 25 listopada. Początek w soboty o godzinie 19.00, zaś w niedziele o godzinie 19.30.

Lekcja historii według Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza, Stanisława Wyspiańskiego i Mariana Hemara - tak brzmi pełny tytuł spektaklu literacko-muzycznego autorstwa śpiewaczki operowej i aktorki Barbary Dobrzyńskiej. Cieszy wiadomość, że po kilku latach nieobecności wraca to znakomite przedstawienie. Z niewielkimi zmianami w obsadzie, dodaniem kilku tekstów i zmianą tytułu. Poprzednio zatytułowane było "Polska, ale jaka´´.

Parę lat temu ten cieszący się ogromnym powodzeniem u publiczności spektakl, po tzw. gościnnej prezentacji w różnych miejscach, musiał zejść z afisza z powodu braku sceny, na której mógłby być grany. Mimo iż autorka przedstawienia Barbara Dobrzyńska czyniła wszelkie starania, by znaleźć miejsce, i mimo że publiczność dopytywała się o ten spektakl (bo wieść o nim tzw. pocztą pantoflową rozniosła się bardzo szybko, choć media - poza "Naszym Dziennikiem" - nie były nim zainteresowane) - nie udało się go znaleźć.

Teatry, którym osobiście polecałam to przedstawienie, też nie były nim zainteresowane. Pewnie dlatego, że nie mieściło się ono w obowiązującym nurcie poprawności politycznej. Teatry wolały wystawiać badziewie (tak czynią przecież i obecnie) aniżeli wartościowe przedstawienie mówiące o naszej polskiej rzeczywistości. Bo "Lekcja historii" w sposób satyryczny - w formie literackiego kabaretu - opowiada o naszych polskich dziejach. Poprzez utwory Mariana Hemara Barbara Dobrzyńska rysuje wizerunek Polski powojennej, PRL, a wykorzystane w spektaklu dzieła naszych wieszczów budzą - uśpionego dziś - ducha Narodu Polskiego.

Przedstawienie prezentowane obecnie nabiera dodatkowych znaczeń i wpisuje się w aktualną sytuację społeczno-polityczną naszej Ojczyzny, która - jak widzimy - budzi sprzeciw Polaków manifestujących głośno swoją dezaprobatę. Wystarczy spojrzeć na mapę Polski, codziennie odbywają się w różnych miejscach naszego kraju protesty, manifestacje Polaków domagających się wolności słowa, miejsca dla jedynej katolickiej Telewizji Trwam na multipleksie, wyjaśnienia tragedii smoleńskiej, nielikwidowania nauki religii w szkołach oraz historii i nauczania jej zgodnie z prawdą historyczną. Głos sprzeciwu płynie także wobec zabijania dzieci tylko dlatego, że są chore, wprowadzania tylnymi drzwiami eutanazji, wyprzedawania Polski po kawałku, prowadzenia na kolanach polityki wobec Unii Europejskiej itd., itd.

Właśnie w ten kontekst, tak bolesny dla naszej Ojczyzny, wpisuje się spektakl Barbary Dobrzyńskiej. Jakże aktualnie brzmi dziś zawarty w przedstawieniu monolog Konrada z "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego: "Warchoły to wy, co czołgacie się u obcych rządów i całujecie najeźdźcom łapy, uznając w nich prawowitych wam królów. (...) Wy, lokaje i fagasy cudzego pyszalstwa, którzy wyciągacie dłoń chciwą po pieniądze - po łupież pieniężną, zdartą z tej ziemi, której złoto i miód należy jej samej i nie wolno jej grabić. Warchoły to wy, co się nie czujecie Polską i żywym niewoli poddaństwa protestem".

- Kiedy przygotowywałam spektakl, szukałam odpowiednich fragmentów w twórczości naszych wielkich wieszczów. Trafiłam na fragment monologu Konrada "Warchoły to wy..." itd. z "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego i uświadomiłam sobie, że właśnie on był pomijany w rozmaitych inscenizacjach, a jeśli już się pojawił, to w formie tak zawoalowanej, że nie oddawał ani ducha, ani idei utworu, ani intencji autora. Czyżby inscenizatorzy aż tak bardzo bali się rządzących? Myślę, że gdyby Stanisław Wyspiański żył współcześnie, nie pozwoliłby na takie wypaczanie jego myśli i zubażanie idei oraz przesłania utworu. Dlatego przywracając właśnie ten fragment, składam hołd wybitnemu twórcy i wielkiemu patriocie - mówi Barbara Dobrzyńska.

W przedstawieniu wystąpią aktorzy scen warszawskich: Zuzanna Lipiec, Witold Bieliński, Tomasz Bieliński, Maria Gąsiorek, Jan Kasprzyk, Barbara Dobrzyńska. Artystom akompaniować będą Maria Silva i Witold Wołoszyński. Scenariusz i reżyseria jest dziełem Barbary Dobrzyńskiej. Spektakl będzie prezentowany w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim w Warszawie w najbliższą sobotę, 17 listopada (to spektakl zamknięty, tylko dla zaproszonych gości), oraz w niedzielę, 18 listopada, i w przyszłym tygodniu 24 i 25 listopada. Początek w soboty o godzinie 19.00, zaś w niedziele o godzinie 19.30. O terminie następnych spektakli, już grudniowych, poinformujemy Państwa w "Naszym Dzienniku".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji