Artykuły

Unia z przymrużeniem oka

Komedia Edwarda Taylora opowia­da o prywatnym życiu urzędni­ków Unii Europejskiej, w której pozory lub prawda zależą wyłącznie od sty­lu uprawianego konformizmu.

Taylora zinterpretował Marcin Sławiń­ski. Przyzwoicie. Zgodnie z regułami ga­tunku. W niezłym tempie. Sir Clive Partridge (Paweł Okoński) czeka na nomi­nację na wysokiego urzędnika Unii w wynajętym od oszusta apartamencie. Si­mon Prout (Woj­ciech Dąbrow­ski /Wojciech Zie­miański), III sekre­tarz brytyjskiej am­basady, i seksowna Astrid (Aldona Struzik), kochanka Partridge'a, bardzo mu w karierze przeszkadzają. Za Astrid zatrzaskują się drzwi na balkon. Psuje się piecyk do podgrzewania wody. W apartamencie po­jawia się demoniczna poetessa, żona Clive'a (Agata Skowrońska), potem właści­cielka mieszkania (Dominika Figurska), wreszcie niezdarny Kibble (Andrzej Mro­zek) z ambasady. Ten, pomyliwszy pa­czki, przynosi zamiast świeżych ubrań kostiumy krasnali do przedstawienia do­broczynnego. Oprócz śmiechu zaletą "Unii bez tajem­nic" jest aktorstwo. Oglądamy koncert gry aktorskiej. Bardzo niemoralna sztuczka. I bardzo śmieszna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji