Artykuły

Krystyna Janda na Facebooku: Człowiek to świnia!

Dobrze, że w czasach, kiedy byliśmy młodzi, upijaliśmy się, romansowaliśmy, zrywaliśmy po pijanemu kwiaty z klombów i sikaliśmy pod pomnikami. Nie było kolorowej prasy, plotkarskich portali i tego całego gówna - pisze Krystyna Janda w emocjonalnym wpisie na Facebooku.

Byłe żony zastawiają pułapki wołając fotografów na byłych, znanych mężów. Byli mężowie spotykają niby przypadkiem nowych partnerów byłych żon i wdają się z nimi w bójki, nie zapominając wezwać fotografów i prasy. Wdowy idą niby to na sprzątanie grobów i zamawiają jednocześnie serwis fotograficzny. Rozwodzący wmykają się do sądów i wymykają chyłkiem, bo prasę i fotografów zamawiają albo ich znajomi albo sędziowie, albo adwokaci lub świadkowie - wylicza aktorka.

W takich szpilkach na zakupy?

Janda krytykuje osoby, które zamieszczają w prasie zdjęcia chorych, umierających i nowonarodzonych dzieci, zanim zobaczą je ich rodziny, bo "usłużna pielęgniarka, koleżanka albo przypadkowy świadek, zarabia w ten sposób dwa złote".

Przypomina, że sami celebryci nie są bez winy, zamawiając media przed każdym wyjściem z domu. - To chyba prawda, bo jak widzę te zdjęcia, to - na Boga - nikt nie chodzi tak ubrany na zakupy, w takich szpilkach nie do chodzenia, jeśli nie spodziewa się zakupowej sesji zdjęciowej - szydzi aktorka.

Janda opowiada jak w czasie wyjazdu z teatrem do Ameryki, jedna z koleżanek zamówiła na lotnisko dziennikarzy. - Wkurzeni koledzy zlikwidowali komisyjnie zdobytą w krwawej walce pamięć z aparatu fotografa, a koleżance tak dali popalić, że już nigdy nie odważy się pojechać do Ameryki, a na widok aparatu dostaje lęku - wspomina.

Bliska znajoma wyśle zdjęcie

Opowiada też o handlu dziennikarzy i fotografów z młodymi aktorami. - Chcąca się wybić artystka kradnie zbyt prywatne zdjęcia z laptopa koleżanki i daje je do prasy w zamian za swoje zdjęcia zrobione podczas premiery filmu kolegi, do którego przytuliła się niespodziewanie i znacząco, tylko na czas tego zdjęcia - pisze aktorka, nazywając takie działanie "usłużnym donosicielstwem".

- Co to za "bliskie znajome", "przyjaciółki", "znajomi rodziny", "przyjaciele", "osoby dobrze poinformowane" na które powołuje się ta prasa? Co to za szczegółowe opisy chorób, zdarzeń, nawet myśli i intencji bohaterów artykułów dla szarej gawiedzi spragnionej czyichś łez, moczu i krwi. Obrzydliwość - oburza się.

Fryzjerka wzywa fotografa Janda krytykuje nadużywanie zaufania, łamanie środowiskowej lojalności i solidarności. - Piło ich pięciu. Pili równo. Dwóch upiło się bardziej. Podobno wezwania, żeby ich sfotografować, były trzy - napisała aktorka. Opowiada o swojej znanej koleżance, która poszła do osiedlowego zakładu fryzjerskiego. Fryzjerka zadzwoniła do gazety tuż po umyciu głowy klientki, następnego dnia koleżanka aktorka zobaczyła w gazecie swoje zdjęcia. Syn znajomej Jandy jest fotografem na telefon. Aktorka stwierdza, że to, co od niego słyszy,"przechodzi wszelkie wyobrażenia o świńskiej naturze ludzkiej". - Dał mi przeczytać SMS-y, jakie do niego wysyłają nasi koledzy, z tych co to zawsze w pogotowiu, żeby innych skompromitować, prasie posłużyć, a potem skorzystać - wylicza. Wyczyny Cybulskiego i Osieckiej zostaną w legendach Boże jak dobrze, że w czasach, kiedy byliśmy młodzi, upijaliśmy się, romansowaliśmy, zrywaliśmy po pijanemu kwiaty z klombów i sikaliśmy pod pomnikami nie było kolorowej prasy, plotkarskich portali i tego całego gówna. A wyczyny Maklakiewicza, Kaliny, Cybulskiego, Kobieli, Osieckiej .... i tu się zatrzymam, nie będę wymieniała wielu, wielu innych, a szczególnie żyjących, pozostają w legendach - cieszy się aktorka. - Powiem wam tylko, że trudno dorównać fantazją, odwagą, indywidualnością, szaleństwem, irracjonalnością, radością życia i barwnością mistrzom. Wydaje się że, wielu jest teraz mistrzami w dziedzinie robienia świństw.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji