Warszawa. Tylko jeden kandydat na szefa opery
Nowym dyrektorem Warszawskiej Opery Kameralnej zostanie prawdopodobnie Jerzy Lach, osoba spoza środowiska muzycznego, za to z bliskiego otoczenia marszałka Adama Struzika.
Jerzy Lach, były dyrektor Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego, a także - od lipca tego roku - p.o. dyrektor WOK, jest jedyną osobą dopuszczoną do drugiego etapu konkursu na "kandydata na dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej". Ostateczną decyzję podejmie marszałek Adam Struzik.
Przewodniczącym komisji jest Waldemar Kuliński, dyrektor Urzędu Marszałkowskiego, prawa ręka marszałka Struzika. Na konkurs wpłynęło 11 zgłoszeń, z których dziesięć odrzucono z przyczyn formalnoprawnych, zanim kandydaci zdołali przedstawić swoją koncepcję kierowania sceną. Bez zarzutu była jedynie kandydatura Jerzego Lacha. Kim jest? W 2003 r. próbował stworzyć scenę debiutów w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki. Przez ponad rok, bez specjalnych sukcesów artystycznych, kierował teatrem Praga. Dostał to stanowisko w momencie, kiedy scena przeszła pod opiekę samorządu mazowieckiego.
Wśród niedoszłych rywali Lacha można znaleźć Warcisława Kunca - profesora Akademii Muzycznej w Poznaniu i byłego dyrektora Opery na Zamku w Szczecinie, reżysera Michała Znanieckiego, który kierował do niedawna Teatrem Wielkim w Poznaniu, dyrygentów: Zbigniewa Gracę, Rubena Silvę oraz Krzysztofa Kura, zastępcę dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej, i Andrzeja Sułka, który kierował obchodami Roku Chopinowskiego.
Od Warcisława Kunca słyszymy, że jego zgłoszenie odrzucono z powodu niewłaściwego formularza, na którym dostarczył wyniki okresowych badań lekarskich. - Zgłosiłem już zastrzeżenie. Czy jednak komisja zechce to uwzględnić? - zastanawia się.
Z podobnego powodu oddalono aplikację Michała Znanieckiego, zabrakło mu też pięcioletniego stażu pracy na stanowisku kierowniczym w instytucji kultury. Jego zagranicznych doświadczeń nie uwzględniono. Krzysztof Kur był zastępcą dyrektora naczelnego Opery Kameralnej przez ostatnich siedem lat. Jednak jego aplikację również odrzucono, mimo że złożył zaświadczenie o stażu pracy. Też odwołał się od decyzji komisji. Czy odwołania będą uwzględnione, nie wiadomo.
Drugi etap konkursu zaplanowano na koniec października.
