Artykuły

Białystok. Wiesław, zastałeś szkołę murowaną. Gaudeamus u lalkarzy

Wiesław to wieloletni dziekan białostockiej Akademii Teatralnej i jednocześnie aktor Białostockiego Teatru Lalek - Wiesław Czołpiński. A od tego roku - prorektor tej najmniejszej białostockiej uczelni wyższej.

Nowy rok akademicki u lalkarzy to bowiem nie tylko tradycyjne Gaudeamus i immatrykulacja, ale też zmiany na stanowiskach.

Dlatego "pierwszoroczniaków" już jako prorektor witał właśnie Czołpiński, zastępując na tym stanowisku Wojciecha Kobrzyńskiego, który po wielu latach szefowania teatrowi lalek, a potem Akademii Teatralnej - udał się na zasłużoną emeryturę.

- 16 lat temu po wyborze na stanowisko dziekana naszej Akademii szedłem do pracy, w tramwaju [mały korytarz na uczelni, mający symboliczną w historii szkoły funkcję - red.] zobaczyłem napis: "Wiesław, zastałeś szkołę murowaną... Nie kombinuj". Cóż, udało się, szkoła stoi, pięknieje, wiele się w niej zmieniło - żartował nowy prorektor.

Prorektor, a nie rektor, bowiem białostocka uczelnia, zwana skrótowo Akademią Teatralną, to tak naprawdę białostocki Wydział Lalkarski Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Specjalnie na inaugurację roku - już 38. w historii białostockiej uczelni - przyjechał rektor warszawskiej uczelni - prof. Andrzej Strzelecki.

- Bądźcie pracowici, wytrwali i cierpliwi, bo te cechy będą podstawą waszego życia. Powodzenia na trudnej, choć pięknej aktorskiej drodze - życzył studentom pierwszego roku, a właściwie wszystkich roczników. Poprzedniemu prorektorowi w imieniu uczelnianej społeczności wręczył statuetkę Aleksandra Zelwerowicza i nagrodę rektorską oraz uściskał go serdecznie, dziękując za lata pracy. Obecnemu prorektorowi i jego nowo wybranym zastępczyniom - dziekan Sylwii Janowicz-Dobrowolskiej (jednocześnie aktorce BTL) i prodziekan Marcie Rau (Teatr K-3) życzył wytrwałości.

- Miejsce emerytowanego prorektora zajął człowiek młody, choć już łysiejący; prężny, już doświadczony, ale nadal perspektywiczny - żartował rektor Strzelecki. Słowa ślubowania powtarzali za nim młodzi adepci sztuki lalkarskiej (z powtórzeniem niektórych fraz mieli spore problemy, ale to pewnie efekt tremy). Po czym z rąk prodziekan Sylwii Janowicz-Dobrowolskiej przyjęli indeksy.

Białostocka Akademia Teatralna to najmniejsza uczelnia w mieście - na pierwszy rok kierunku aktorskiego przyjęto 17 studentów, a na kierunek reżyserski - dwie osoby. Dyplomy ukończenia uczelni czekały na dziewięć osób, nie wszyscy jednak zgłosili się, by je odebrać - niektórzy zaczęli już sezon teatralny w różnych miastach w całej Polsce.

Były też nagrody dla pracowników uczelni i jednej studentki. Natalia Sakowicz otrzymała nagrodę - stypendium im. Jana Wilkowskiego za wyróżniające się osiągnięcia w ciągu trzech lat studiów [widzowie mogli zobaczyć ją m.in. w interesującej roli w znakomitym spektaklu "Sprawa Dantona. Samowywiad" Teatru Malabar Hotel - red.].

Było dużo śmiechu, przyśpiewek, tupotu (tak studenci starszych lat honorują wręczenie każdego nowego indeksu i dyplomu). Ale była też minuta ciszy, czcząca pamięć zmarłych niedawno dwóch wielkich nestorów polskiego teatru i uczelni: Andrzeja Łapickiego i Erwina Axera.

- Zawsze, gdy spotykamy się po wakacjach, jesteśmy pełni wiary i energii. Ale to też moment, w którym uświadamiamy sobie, kogo już wśród nas nie ma. Jeszcze w połowie lipca ustalaliśmy z prof. Łapickim spotkania międzywydziałowe, zajęcia, które miał prowadzić ze studentami. Niestety. Nie udało się. Łapicki to niezwykła postać. W czasach, gdy odwaga i determinacja prowadziły do utraty pracy, on chronił szkołę teatralną przed czystkami personalnymi - mówił rektor Andrzej Strzelecki. - Zmarł też Erwin Axer, człowiek wyjątkowy i ważny. Dzięki niemu mogliśmy nie czuć się prowincjuszami - na deski swego teatru wprowadzał sztuki zachodnie. Żegnamy dwóch eleganckich dżentelmenów, ludzi wielkiej kultury. W socjalistycznej rzeczywistości sprawiali wrażenie, jakby byli z innej planety. Wraz z ich odejściem, wraz z odejściem wcześniej zmarłych Zbigniewa Zapasiewicza, Gustawa Holoubka i Adama Hanuszkiewicza zamyka się pewna epoka teatralna. Zostawili jednak następców, swoich wychowanków, i w tym jest nadzieja.

Na zakończenie inauguracji wykład "Pokusy ikonosfery" wygłosił prof. Henryk Jurkowski, wybitny teatrolog, na którego książkach wychowały się kolejne pokolenia lalkarzy.

Warto dodać, że w Akademii Teatralnej pełną parą zaczął się nie tylko rok akademicki - działa już też teatr szkolny.

Zobacz "Pokój Adama" i "LoveHateLove"

Studenci III roku już od wtorku zapraszają do sali 215 na spektakl "Pokój Adama" - w dniach 9-11 października, o godz. 18. Scenariusz (pod opieką pedagogiczną Marty Rau i Magdaleny Czajkowskiej) powstał na podstawie "Kiedy byłem dziełem sztuki" Schmitta, "Snów" Wyrypajewa, "Człowieka wyjętego z futerału" Aleksandry Zbierskiej, jak również fragmentów "Śmierci Kalibana" Magdy Fertacz oraz "Pod lodem" Falka Richtera. Na "Pokój Adama" - wstęp wolny.

Z kolei studenci IV roku zapraszają na "LoveHateLove" - spektakl egzamin z przedmiotu "piosenka aktorska" wedle scenariusza i pod opieką artystyczną Pawła Chomczyka (Grupa Coincidentia). Do muzyki Alice in Chains, Pearl Jam, Temple of the Dog i Chrisa Cornella, śpiewać będą teksty m.in. Baczyńskiego, Gajcego, Wojaczka, Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Leśmiana, Rimbauda, Nietzschego, Twardowskiego.

Spektakle odbywać się będą od wtorku (9.10) w dniach: 9-10 października, 14 października (w ramach festiwalu "Białysztuk"), 22-23 października, 28-30 października. Wszystkie spektakle rozpoczynają się o godz. 20.

Bilety na ten spektakl w cenie: 15 zł (normalny), 10 zł (ulgowy - przysługują uczniom i studentom) do nabycia na 2 godz. przed spektaklem. Rezerwacja pod telefonem: 85 743 54 53.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji