Wrocław. Szekspirowski Lear według Teatru Pieśń Kozła
Na zakończonym niedawno festiwalu Fringe w Edynburgu krytycy pisali o "Pieśniach Leara", że już przeszły do legendy. Polscy widzowie dopiero w ten weekend będą mieli okazję, żeby zobaczyć je w całości. "Pieśni Leara" Teatru Pieśń Kozła po zgarnięciu kilku ważnych nagród na szkockim festiwalu będą mieć polską premierę.
Podczas festiwalu Fringe bilety na przedstawienia wrocławskiego zespołu rozchodziły się błyskawicznie, a wszystkie spektakle kończyły się owacjami na stojąco. Międzynarodowy sukces teatru najlepiej obrazuje jednak pierwsza pozycja "Pieśni Leara" w rankingu, w którym publikowane jest zestawienie recenzji wszystkich krytyków ze wszystkich - a było ich na festiwalu ponad 2500 - spektakli.
"Pieśni Leara" nie mają fabuły. Zespół skoncentrował się na wyborze kluczowych scen z szekspirowskiego "Króla Leara" stanowiących inspirację do opowiadania historii za pomocą słów, gestów i muzyki. Każda pieśń jest punktem wyjścia do kolejnego poematu W spektaklu muzyka (skomponowana przez Jean-Claude Acquaviva i Maciej Rychłego) staje się rzeczywistą postacią lub zdarzeniem, tworzy relacje międzyludzkie. Prace nad "Pieśniami" trwały blisko 1,5 roku. Przez ten okres tworzona była jego podstawowa struktura, sztuka ewoluowała. Jej pełną, dojrzałą, choć jak podkreśla reżyser, ciągle otwartą formę zobaczyli dopiero widzowie w Edynburgu. Taką aktorzy pokażą we Wrocławiu. Na scenie pojawi się międzynarodowy zespół: Anna Zubrzycki, Anu Salonen, Monika Dryl, Julianna Bloodgood, Emma Bonnici, Kacper Kuszewski, Gabriel Gawin, Rafał Habel, Ewan Downie, Ian Morgan, a także muzyka Macieja Rychłego.
Spektakle 28, 29 i 30 września (piątek-niedziela) o godz. 19 w teatrze Pieśń Kozła (ul. Purkyniego 1). Bilety 20 i 30 zł. Rezerwacje pod adresem office@piesnkozla.pl lub numerem 71 342 71 10
