Kowal. Jan Nowicki kandydatem demokratów.pl
Aktor Jan Nowicki jest w naszym okręgu kandydatem Partii Demokratycznej - demokraci.pl w wyborach do Senatu. - Nie znam się ani na rolnictwie, ani na cemencie. Zajmę się kulturą, a polityki nauczę się szybko, bo to nie przekracza granic mojego myślenia. I będę bezkompromisowy - zapewnia.
Na pomysł umieszczenia na liście Nowickiego wpadli lokalni działacze PD. Zorientowali się, że nie mają w regionie ani jednej lokomotywy w walce o senatorski fotel i pomyśleli wtedy o aktorze urodzonym w podwłocławskim Kowalu.
Misja namówienia Nowickiego do startu w wyborach spadła na barki prof. Mariana Filara, członka zarządu regionalnego PD. Specjalny list do artysty wysłał też Władysław Frasyniuk, szef partii.
Zabiegi przyniosły efekt i Nowicki będzie kandydował. Na wielkich billboardach wyborczych znajdzie się w towarzystwie prof. Filara - kandydata do Sejmu.
- Na początek muszę się w ogóle zorientować, czy wyborcy mnie akceptują. Niebawem spotkam się z nimi i przedstawię swoją wizję polityki. Jeśli im się nie spodoba, to nie będę rozpaczał - ocenia aktor.
Jak twierdzi, karierę zrobił już dawno temu i to na innym polu. Dlatego nie zależy mu ani na senatorskich pieniądzach, ani na sławie. - Nie muszę się dowartościowywać ocieraniem o grubego posła Witaszka. To i wszystko, co związane z polityką, nie jest mi konieczne do szczęścia - zastrzega.
Wobec tego, co chce robić w Senacie? Piętnować chamstwo, korupcję i bezmyślność. - Wszystkim głupcom, których tam spotkam, powiem, że są głupcami - nie przebiera w słowach. - Przecież to śmieszne, żeby w parlamencie byli ludzie, którzy nie umieją zliczyć do dziesięciu.
Jak przyznaje, polityka napawa go coraz większym obrzydzeniem, ale akurat Partii Demokratycznej wierzy. Chociaż nie jest jej członkiem, to sympatyzuje z nią, podobnie jak z jej poprzedniczkami - Unią Demokratyczną i Unią Wolności.
- Tadeusz Mazowiecki to dla mnie polityczna ikona. Gdyby się sprzeniewierzył swoim ideom, to spaliłbym się na Rynku w Krakowie - deklaruje.
Jego zdaniem demokratom brakuje tylko twardości. Najlepszym dowodem jest nominacja Henryki Bochniarz jako kandydata na prezydenta. - Ona ich nie rozreklamuje - uważa Nowicki.
Do końca sierpnia Jan Nowicki będzie przebywał w swoim domu w Kowalu. W tym czasie chce się spotykać z wyborcami. Potem rozpoczyna zdjęcia do filmu o Marii Skłodowskiej-Curie.
Aktor ma 65 lat. Jest jednym z najbardziej znanych polskich aktorów. Wystąpił w prawie 100 filmach. Największą sławę przyniosła mu rola "Wielkiego Szu", oszusta karcianego. Grał również w "Młodych wilkach" i "Sztosie". Na co dzień występuje na deskach Teatru Starego w Krakowie. Jest zapalonym kibicem piłkarskiej Wisły Kraków.
Na zdjęciu: Jan Nowicki i Stefan Kowalski, prezes MOSP Kowal.