Artykuły

Mistrz i Don Kichot

Mimo wyremontowanej widowni, na dużej scenie sytuacja w Dra­matycznym może być rzeczywiście dramatyczna. Teatr ma fundusze na miesiąc funkcjonowania.

We wczorajszej konferencji prasowej - która ma odtąd poprzedzać każde no­we przedstawienie - uczestniczyli reali­zatorzy "Iwony, księżniczki Burgunda".

Reżyser Waldemar Śmigasiewicz, za­pytany, czy zostanie konsultantem artystycznym Teatru Dramatycznego, odparł:

- Za wcześnie na takie stwierdzenie. Na razie pracuję w teatrze miesiąc, nie licząc prób "czytanych" w grudniu. To za krótki czas by szczerze odpowiedzieć na to pytanie. Mam różne swoje plany... Zobaczymy. Sprawa jest otwarta. Sytu­acja finansowa teatru jest niejasna. Wszystko wyjaśni się za miesiąc-dwa.

Do realizacji przedstawienia Walde­mara Śmigasiewicza skłonił dyrektor Andrzej Karolak. Spotkali się na planie trzech przedstawień realizowanych przed laty przez warszawskiego reżysera w białostockim teatrze: "Iwonie", "Jonaszu i błaźnie" oraz "Krzesłach".

- Andrzej Karolak to dla mnie trochę taki Don Kichot teatru, człowiek, któ­ry się spala robiąc to, co robi. Podjął za­danie - jak na dzisiejszy czas - bardzo trudne. Wiadomo jaka jest sytuacja kultury, a w szczególności teatru, w takiej społeczności, jak tutaj. Potrafił zgroma­dzić zespół oddanych współpracowni­ków. Tylko w takiej sytuacji można my­śleć o robieniu teatru. Bo to jest sztuka kolektywna.

- Moim mistrzem w życiu teatralnym jest pan Śmigasiewicz. Nie spotkałem nikogo, kto by tak zmienił moje myśle­nie o teatrze. Walczyłem, żeby tu przy­jechał - zrewanżował się Karolak.

Drugą osobą, która przekonała Śmi­gasiewicza do pracy w białostockim te­atrze, był... Witold Gombrowicz. Reży­ser od lat "idzie tropami" autora "Ślu­bu" na różne sposoby. Pisał prace nau­kowe, realizuje przedstawienia. Bliska jest mu wyznawana przez Gombrowi­cza filozofia człowieka.

Dlaczego po kilkakroć wystawia tę sa­mą sztukę ("Iwonę" już po raz trzeci)?

- Analizując tego dramaturga za pierwszym razem prawdopodobnie można dotrzeć tylko do wymiaru ane­gdotycznego - mówił. - Natomiast rzecz najcenniejsza, to, co odkłada się w reżyserię znaczeń na scenie, za każ­dym razem przebiega inaczej. Jest to próba penetracji drugiego człowieka, określenia, gdzie się teraz znajdujemy. Jak mocno naciera na nas chaos.

Reżyser jest zadowolony z pracy w Białymstoku. Uważa, że nawiązał dialog z aktorami. Część obsady spek­taklu stanowią nowe nazwiska. W "Iwo­nie" zobaczymy Justynę Godlewską. Ta studentka miejscowej Akademii Tea­tralnej zagra tytułową rolę (będzie to jej dyplom aktorski). Gościnnie wystąpią też Paweł Aigner-Piotrowski z Biało­stockiego Teatru Lalek (Książę Filip), Sławomir Popławski (Cyryl) oraz Grze­gorz Gołaszewski (Cyprian).

Obecni na konferencji etatowi aktorzy teatru - Dorota Radomska. Krzysztof Ławniczak, Robert Ninkiewicz - pod­kreślali, że odpowiada im system pracy forsowany przez Śmigasiewicza. Jest inny niż przez lata obowiązywał w "Węgierce". - Ja marzyłem cią­gle, żeby próba by­ła pełna - mówił Ławniczak. - Wre­szcie pracujemy. Reżyser jest świet­nym fachowcem. Sam sobie nie odpu­szcza i nas obliguje do pracy w dwójna­sób. To zupełnie coś nowego. Nie chcę mówić - lepszego czy gorszego. Po prostu innego. Zdaniem Walde­mara Śmigasiewi­cza, mimo fatalnej sytuacji Drama­tycznego, ewentu­alne przekształce­nie go w scenę im­presaryjną mogło­by doprowadzić do zamknięcia teatru. Jak poinformował Andrzej Karolak, budżet teatru który jest finansowany przez województwo samorządowe - na rok bieżący wynosi niewiele ponad 1 mln zł. Jest to 45 proc. ubiegłorocznej dotacji. Podstawowa pła­ca aktora wynosi 500 zł. Do tego docho­dzi gaża za występy. Łącznie aktor może zarobić miesięcznie około 2200 zł.

Niestabilna sytuacja finansowa Tea­tru Dramatycznego - ma on na razie fundusze na miesiąc działalności - unie­możliwia rozmowy na temat angażu no­wych reżyserów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji