Artykuły

"Spiskowcy"

"Okrucieństwo i głupota rządów autokratycznych - pisał Joseph Conrad na marginesie swojej powieści W oczach Zachodu - odrzucając wszelką praworządność i opierając się w gruncie rzeczy na zupełnej anarchii moralnej, wywołują niemniej głupią i dziką reakcję całkiem utopijnego rewolucjonizmu, która oddaje się zniszczeniu, nie przebierając w środkach". Refleksja Conrada stanowi i dziś jeszcze trafny komentarz do częstych i nieobliczalnych aktów buntu w krajach, gdzie system totalitarny stawia uczciwego człowieka wobec groźnej w swych skutkach sprzeczności pomiędzy prawem moralnym i prawem oficjalnym. Może ona również posłużyć za motto adaptacji scenicznej wspomnianej już powieści Conrada, jaka pojawiła się w repertuarze Teatru Powszechnego pt. "Spiskowcy". Autorami dramatu, wysnutego z angielskiej prozy Conrada w tłumaczeniu Wita Tarnawskiego, są: reżyser przedstawienia - Zygmunt Hübner oraz Michał Komar. Scenografię zaprojektował Jan Banucha, a muzykę skomponował Stanisław Radwan.

W tym mrocznym, ponurym i pesymistycznym w swej wymowie spektaklu dochodzą do głosu racje moralne, postawy i tragedie Rosjan z czasów carskiej tyranii. Zarówno w scenach petersburskich, jak i w środowisku emigracji rosyjskiej w Genewie, obserwujemy losy ludzkie, zachowania, przemiany wewnętrzne bohaterów Conrada i ich załamania w sytuacjach, stawiających ich niejako poza prawem. Spotykamy ich w momentach, gdy ich moralność poddana jest najcięższej próbie, kiedy zmuszeni są do decydowania o własnej wierności i o swym honorze, kiedy wybierać muszą między fałszem i prawdą, między mirażem i rzeczywistością. Towarzyszymy tym ludziom przesycenie głębokim współczuciem i zrozumieniem dla ich losu. Tak przedstawił ich Conrad, a za nim - również Hübner w swoim przedstawieniu.

Reżyser wypełnił scenę znakomitymi aktorami. Trafnie dobrał obsadę, prowadząc do kreacji nawet w epizodach. Andrzej Szaławski jako Książę, Bronisław Pawlik jako Generał, Bronisław Smela jako Mikulin, Andrzej Grąziewicz (Urzędnik), a z drugiej strony - Rafał Mickiewicz w roli zamachowca Haldina, czy Maciej Góraj (Student) tworzą postaci typowe dla czasu, w którym rozgrywa się sztuka. Podobnie środowisko emigracji w Genewie: bezbronnie ufna Natalia Haldin (Joanna Żółkowska), jej matka (Alina Świderska), prostoduszna Tekla (Marta Ławińska) l fanatyczna Sofia (Ewa Dałkowska), a także inni bywalcy salonu demonicznej Madame de Staar (Wiesława Mazurkiewicz): od Piotra Iwanowicza (Gustaw Lutkiewicz) począwszy, aż po sprzedajnego agenta Necatora (Franciszek Pieczka).

Rozumowa, młodego oportunistę, w którym pod wpływem wydarzeń kształtuje się świadomość obywatelska i poczucie własnego honoru, z powodzeniem przedstawia Jerzy Zelnik, wiążąc się tą rolą z warszawską sceną. Pojawienie się Zelnika w szeregach zespołu Teatru Powszechnego, po latach doświadczeń aktorskich na scenach krajowych, powitać należy z dużą uwagą.

Rolę angielskiego profesora - owych powieściowych "oczu Zachodu", którymi śledzimy w przedstawieniu wydarzenia i problemy etyczne rosyjskich spiskowców i emigrantów, gra z właściwą sobie kulturą Edmund Fetting. Dodajmy, że początkowo była to ostatnia rola przedwcześnie zmarłego Leszka Herdegena.

Warto zobaczyć "Spiskowców" wg Conrada na scenie Teatru Powszechnego. Dodajmy, że Conrad w swej powieści pt. "W oczach Zachodu" przełożonej obecnie na język sceny, zawarł swoją polemikę z poglądami Dostojewskiego, przede wszystkim zaś - ze "Zbrodnią i karą". I nie tylko; zawarł w niej również swoje wyznanie ideowej wiary.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji