Edynburg. Passini pokazał "Kukłę. Księgę blasku"
NeTTheatre Pawła Passiniego właśnie wystawia w stolicy Szkocji spektakl "Kukła. Księga blasku". Choć sztuka prezentowana jest po polsku, z wyświetlanymi angielskimi napisami, to pierwsze recenzje brytyjskich widzów są pozytywne.
Zacznijmy od miejsca, w którym NeTTheatre prezentuje od 3 sierpnia "Kukłę. Księgę blasku". To jedna z sal w wielkim kompleksie Summerhall, dawnym instytucie weterynaryjnym, w którym na działalność kulturalną przeznaczono... pół tysiąca pomieszczeń.
- Na piątkowym spektaklu NeTTheatre widownia była pełna - opisuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta Lublina ds. kultury, która pod koniec tygodnia była w Edynburgu. - Byłam pozytywnie zaskoczona. Nazwisko Pawła Passiniego jest tam już dobrze znane, ale w tamtejszym środowisku teatralnym Lublin jest już także kojarzony, głównie za sprawą festiwalu Konfrontacje Teatralne - podkreśla.
Wprawdzie na recenzje w najbardziej opiniotwórczych mediach trzeba jeszcze trochę poczekać, ale na stronie internetowej Ayoungertheatre.com prezentującej "teatr oczami młodego pokolenia" znaleźliśmy recenzję "Kukły..." autorstwa Jacka Orra. Jej autor dostrzega nawiązania do twórczości Tadeusza Kantora, a pod koniec tekstu nie szczędzi opisu wpływu, jaki wywarł na nim spektakl NeTTheatre.
"Chwila, w której artysta w pozie Jezusa wspina się na górę, z przesterowanymi wokalizami, powtarzającymi się gestami performerów i polskim tekstem, przyprawiły mnie o gęsią skórkę. Nie umiem teraz dokładnie wskazać, co dokładnie się stało, ale coś w tej scenie głęboko mnie dotknęło i nie chciałem, by to odczucie minęło - pisze Jack Orr, dodając, że "Kukła. Księga blasku" chwilami ociera się o majstersztyk sztuki teatralnej.
Ostatni spektakl w Edynburgu NeTTheatre zaprezentował wczoraj.
Na tym nie koniec lubelskich akcentów na tegorocznym kulturalnym lecie w Edynburgu. W jednym z pomieszczeń Summerhall swoją instalację "Pain Thing" prezentuje Robert Kuśmirowski.
