Warszawa. Janda zagra Wałęsową?
Krystyna Janda stara się o akceptację Danuty Wałęsowej adaptacji scenicznej jej wspomnień. - Nic jeszcze nie jest pewne - podkreśla aktorka i dodaje, że sama chciałaby zagrać główną rolę.
Jeśli wszystko skończy się pomyślnie, spektakl na podstawie wspomnień żony Lecha Wałęsy może mieć premierę jeszcze tej jesieni. Książka "Marzenia i tajemnice" trafiła do księgarń pod koniec zeszłego roku i szybko stała się bestsellerem.
- Nic jeszcze nie jest pewne. Na razie staramy się o akceptację Danuty Wałęsowej dla naszego projektu. Odpowiedzi spodziewamy się w przyszłym tygodniu - mówi Krystyna Janda, kierowniczka warszawskiego Teatru Polonia.
Głównym motywem spisania wspomnień Danuty Wałęsowej była chęć powrotu do wspomnień. - Sama dla siebie chciałam na nowo przeżyć to, co było w tamtym czasie. Dojrzałam do tego. Wzruszałam się wspominając - mówiła.
Książka wzbudziła sporo kontrowersji. Obraz rodzinnego życia Wałęsów był daleki od ideału. Danuta Wałęsa pisała, że przez całe życie "była przeznaczona do wykonywania zadań trudnych i niewygodnych". Dodała, że ma żal do męża, że w przełomowych dla życia rodziny chwilach musiała sama opiekować się domem i ośmiorgiem dzieci.
"Nigdy nie kupił mi kwiatów"
Media podkreślały, że z "Marzeń i tajemnic" wyłania się obraz kobiety, która w pewnym momencie zorientowała się, że dla męża rodzina przestała być najważniejsza i że musi radzić sobie sama.
"Nigdy chyba nie kupił mi kwiatów ot tak, spontanicznie. On nie bardzo potrafi okazywać uczucia... Mój mąż nie ma w sobie takiej spontaniczności" - pisała prezydentowa.
Również Lech Wałęsa był zaskoczony obrazem swojego małżeństwa. Po publikacji książki dziwił się, że ich obraz wspólnego życia aż tak bardzo się różnił. Historię Danuty Wałęsowej opracował Piotr Adamowicz. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Na zdjęciu: Danuta Wałęsowa z synem odbiera Pokojową Nagrodę Nobla, 1984 r.
