Poznań. Wielki i Nowy ruszą w teren?
Czy poznańska opera będzie występować kilka razy w roku w Pile, Teatr Nowy w Kaliszu, a filharmonia w Gnieźnie? Chcą tego radni koalicji PO i PiS. Mówią, że instytucje kulturalne z Poznania powinny wyjechać w teren. Sami też chętnie by się przenieśli - z Urzędu Wojewódzkiego na MTP lub do PAN.
- Kultura w Wielkopolsce jest zbyt skupiona w Poznaniu. Cierpią z tego powodu widzowie, którzy mieszkają dalej od stolicy regionu. Dlatego przy tworzeniu budżetu powinniśmy zobowiązać teatry i filharmonię do wyjazdów z występami w teren - powiedział radny Lech Dymarski (PO), przewodniczący Komisji Kultury w sejmiku wojewódzkim. Radni chcą do tego zobowiązać Teatr Wielki, Teatr Nowy i Filharmonię Poznańską.
Radnym PO-PiS nie podoba się też postawa dyrektora Teatru Wielkiego Sławomira Pietrasa, który w maju przyjął propozycję stanowiska dyrektora naczelnego Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. - Trzeba wiedzieć, kiedy godnie podać się do dymisji. Niedopuszczalne jest, żeby kierować jednocześnie operą w Poznaniu i Warszawie - komentował Dymarski.
Zdaniem radnych PO-PiS obecna sala w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie obraduje sejmik, urąga jego pozycji. Stąd pomysł, by jak najszybciej (już po wakacjach) przenieść obrady do jednej z sal konferencyjnych na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich albo w siedzibie Polskiej Akademii Nauk przy ul. Wieniawskiego. Ile to może kosztować? Radni uważają, że nie więcej niż wynajmowanie pomieszczeń od Urzędu Wojewódzkiego.
Radni PO i PiS przedstawili także swoje stanowisko w sprawie rekonstrukcji Zarządu Województwa. Jeszcze do niedawna wydawało się, że wymienieni zostaną wicemarszałkowie Zbigniew Winczewski (SLD) i Józef Lewandowski (PSL), którym stawiano poważne zarzuty (m.in. nieudolne zarządzanie szpitalami i doprowadzenie gminy Wyrzysk do strat finansowych). Ale radni porozumieli się z marszałkiem Stefanem Mikołajczakiem i ustalili, że nie będą się domagać żadnych zmian do września. - Uporządkowanie zarządu nie będzie możliwe w okresie kampanii wyborczej -powiedział radny Sławomir Poszwa (PO).
