Artykuły

Gdańsk. Dziś premiera "Stalkera" w Wybrzeżu

Premiera tej sztuki oczekiwana jest z ogromnym zainteresowaniem. To pierwsza w Polsce adaptacja "Pikniku na skraju drogi" Arkadija i Borysa Strugackich, ale także debiut reżyserski Jakuba Roszkowskiego, który zapewnia: Nie chcę robić spektaklu science-fiction.

Premiera tej sztuki oczekiwana jest z ogromnym zainteresowaniem. Po pierwsze, ze względu na autorów. Powstała bowiem według powieści science fiction "Piknik na skraju drogi" rosyjskich pisarzy Arkadija i Borysa Strugackich.

Braci Strugackich zalicza się do klasyków światowej fantastyki. Zdobyli ogromną popularność zarówno w swej ojczyźnie jak i poza jej granicami. W swej prozie bracia stawiają stopniowo coraz więcej pytań, między innymi o dobro i zło, o naturę człowieka, o granice ludzkiego poznania.

W teatrze Wybrzeże powstaje spektakl "Stalker". To pierwsza w Polsce adaptacja tej książki, ale także debiut reżyserski Jakuba Roszkowskiego, który zapewnia: Nie chcę robić spektaklu science-fiction. W "Pikniku na skraju drogi" nie zainteresowali mnie ani kosmici, ani magiczne przedmioty, ale fakt, że powieść ta w sposób wyostrzony, graniczny i bardzo efektowny, opisuje problemy, bolączki współczesnego świata; portretuje ludzi, których codziennie mijamy na ulicy. Strugaccy stworzyli obraz miasta po katastrofie, ale zamiast apokaliptycznych wizji olbrzymich zniszczeń, wykreowali Zonę, o której mówi się, że może być darem Boga albo terytorium Szatana.

Scenariusz sztuki powstał na podstawie książki, ale inspiracje Jakuba Roszkowskiego były znacznie szersze: To także filmy gangsterko-kryminalne czy "Sin City" R. Rodrigueza. To nie ma być sztuka o wymyślonych ludziach w wymyślonym świecie, ale opowieść o problemach, z którymi zmagają się postaci z krwi i kości. To oni zainspirowali Andrieja Tarkowskiego do nakręcenia wspaniałego filmu "Stalker" czy twórców gier komputerowych do stworzenia serii S.T.A.L.K.E.R.

- Zona oraz ludzie, którzy w pobliżu niej żyją i muszą się do niej w jakiś sposób ustosunkować, wydają mi się polem niezwykle interesującym do spenetrowania również w teatrze. Nie jednak jako wizja przyszłości, ale zdarzenie, miejsce z naszego świata. To Czarnobyl, Ground Zero na ruinach World Trade Center, tereny zniszczonej przez tsunami, elektrownie w Fukushimie czy opustoszałe tereny Stoczni Gdańskiej, na których nagle wyrosły nieznane dotąd, przepiękne kwiaty - mówi reżyser i autor adaptacji.

"Stalker"

Gdańsk, 18.05

Srana Malamia, ul. Teatralna

Godz. 19. Wstęp na zaproszenia

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji