Artykuły

Apetyt na dobrą sztukę

Nie był udany miniony sezon artystyczny w trójmiejskich teatrach. Pozostawił niedosyt, zaostrzył apetyt na prawdziwie dobrą realizację. I proszę: właśnie się taka pojawiła. W Teatrze "Atelier", na jego sezonowej scenie w pawilonie przy sopockiej plaży. André Hübner-Ochodlo wyreżyserował tu spektakl oparty na dwóch jednoaktówkach Edwarda Albee'go, zatytułowany "Apetyt na śmierć". Jest to pierwsza z dwóch zapowiadanych przez "Atelier" premier tego lata, w pełni zaspokaja apetyt wybrednego nawet teatromana.

Kilkudziesięciominutowe przedstawienie składa się z dwóch części, odwołujących się do dwóch scenicznych drobiazgów Albee'go: "Opowiadania o zoo" i "Piaskownicy". Oba utwory, tak różne w charakterze, podejmują ten sam temat. Jest nim śmierć. Jerry z "Opowiadania o zoo" świadomie jej szuka, chcąc wyzwolenia z życia, będącego pasmem udręk, niepowodzeń i rozczarowań. Na śmierć Babci czekają też niecierpliwie Mamusia i Tatuś z tragikomicznej "Piaskownicy". Babcia nie godzi się łatwo z odejściem, nie pragnie śmierci, choć rozumie jej nieuchronność. Jeśli w sytuacji Babci i Jerry'ego są jakieś podobieństwa, to wynikają one z bolesnej samotności wśród ludzi, z poczucia izolacji. Śmierć dla obojga oznacza zatem przerwanie dramatu wyobcowania i obojętności otoczenia.

Pomysł zestawienia pełnego napięcia i niepokoju "Opowiadania o zoo" z nigdy jeszcze w Polsce nie wystawianą, groteskową "Piaskownicą" broni się więc łatwo, a co ważniejsze - świetnie sprawdza inscenizacyjnie. "Apetyt na śmierć" dopełniony został muzyką Ewy Korneckiej i songami Agnieszki Osieckiej, znakomicie interpretowanymi przez Marka Richtera, postacią Anioła Śmierci łączącego te dwa małe dramaty o wspólnym wątku. Nad sensem obecności songów w tym przedstawieniu można by dyskutować. Z pewnością niezbędne nie były, ale dzięki nim właśnie spektakl nabrał wyrazu i ekspresji, zyskał oryginalny, ciekawszy kształt. Marek Richter przypomina Joela Greya z "Kabaretu" Boba Fosse'a. Śpiewa o życiu "dziurawym jak szwajcarski ser". Życie jako kabaret? W konwencji tego przedstawienia, wpisanego w małą sceniczną przestrzeń, jest wiele z klimatu kabaretowej formy, splecionej zręcznie z teatralnym dramatem.

André Hübner-Ochodlo nie po raz pierwszy się w tę stronę skłania, ale pierwszy raz czyni to tak dojrzale. "Apetytem na śmierć" zaskoczył jako reżyser. Potwierdził artystyczną konsekwencję i pokazał, że bardzo się twórczo rozwinął.

Ale sprawcami największego zaskoczenia i przyjemności okazali się aktorzy. Z roku na rok Teatr "Atelier" z powodzeniem skupia coraz większe grono wybrzeżowych aktorów. I znajdują oni tu często to, czego nie dają im macierzyste sceny, obsadzające albo rzadko, albo dość schematycznie. W "Apetycie na śmierć" oglądamy Jarosława Tyrańskiego, Krzysztofa Matuszewskiego, Ewę Kasprzyk i Alinę Lipnicką. Tyrański wystąpił w dwóch wcieleniach: jako Piotr w "Opowiadaniu o zoo" i Tatuś w "Piaskownicy". Piotr - to typowy młody inteligent, którego rozwichrzony, neurotyczny przypadkowy znajomy najpierw niewiele obchodzi, potem intryguje, a później przeraża. Tatuś natomiast to pyszna, karykaturalna figura męża - pantoflarza i w tej roli Jarosław Tyrański zadziwił komiczną inwencją, siłą wyrazu i wewnętrzną powściągliwością zarazem. Krzysztof Matuszewski bardzo sugestywnie oddał neurotyczną osobowość Jerry'ego, jego dramat i bunt wobec rzeczywistości, przeradzający się w atak na Piotra, uosabiającego to, co dla Jerry'ego nieosiągalne. Ewa Kasprzyk, która w filmie i na scenie wielokrotnie dowiodła aktorskiej wszechstronności, brawurową rolą Mamusi objawiła świetną dyspozycję charakterystyczno - farsową - karykaturalną. Alina Lipnicka zagrała zaś Babcię wzruszającą i głęboko ludzką, odnajdując właściwy ton interpretacji w tym gorzkim, pełnym czarnego humoru obrazie niepotrzebnej nikomu starości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji