Artykuły

Toruń. Provisorium na alternatywnej Klamrze

Provisorium to bez wątpienia jeden z najważniejszych w kraju niezależnych zespołów teatralnych. Na 20. edycji Klamry lublinianie pokażą dziś "Braci Karamazow". Zaraz po spektaklu odbędzie się spotkanie z artystami.

Na uwagę zasługują też inne spektakle, które będziemy mogli oglądać w Toruniu. Ze swoimi najnowszymi produkcjami przyjadą do nas m.in. wrocławskie Porywacze Ciał, warszawskie Studium Teatralne, Sopocki Teatr Tańca i Kana ze Szczecina. Festiwal zakończy się w sobotę.

Lubelska grupa, wywodząca się ze studenckiej kontrkultury lat 70., wytworzyła charakterystyczny język swoich przedstawień, do którego sięgali późniejsi realizatorzy teatru offowego. Od początku dyrektorem artystycznym Provisorium jest Janusz Opryński. Z jego realizacjami zespól zdobywał nagrody na festiwalu teatralnym w Edynburgu, był entuzjastycznie przyjmowany w Anglii, Niemczech, Włoszech i USA. Od 1996 Provisorium współpracuje z Kompanią Teatr Witolda Mazurkiewicza - zespołem absolwentów wydziału lalkarskiego warszawskiej szkoły teatralnej.

Punktem wyjścia dla tej grupy były zawsze wybitne teksty, m.in. Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Jana Józefa Szczepańskiego, Witolda Gombrowicza. Na przełomie lat 70. i 80. lublinianie sięgali po literaturę niewygodną dla komunistycznej władzy. Przedstawienia na jej podstawie uczyniły z Provisorium jeden z najważniejszych teatrów politycznych swojego czasu. Po 1989 roku zespół umocnił swoją wysoką pozycję na scenie teatralnej.

Spektakl "Bracia Karamazow" w reżyserii Janusza Opryńskiego powstał na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego. Przedstawienie pokazuje, że problemy ludzi mieszkających w Rosji w XIX wieku są tak samo bliskie ludziom z XXI wieku. Opryński w rodzinną historię starał się wpleść odniesienia do bolesnych doświadczeń drugiej wojny światowej, Holocaustu i Katynia.

Spektakl został pokazany także w Kijowie, Mińsku i Moskwie w ramach projektu "Konfrontacje - aneks" wpisanego w kulturalny program Polskiej Prezydencji w 2011 roku. Lublinianie szczególnie wspominają spotkanie z rosyjską publicznością. - Rosjanie muszą się zgodzić, że Dostojewski należyjuż do światowej humanistyki, a nie jest ich własnością - opowiadał "Gazecie" Janusz Opryński. - Tak jak Szekspir nie należy do Anglików, a Molier do Francuzów. To jest nasze wspólne dziedzictwo, interpretowane przez kolejne pokolenia. W Europie i na świecie ciągle prowadzimy dialog z tymi tekstami. Każdy z humanistów, czy to w Japonii, czy Afryce, ma swoje wyobrażenie na temat Aloszy, Gruszy i Iwana. Oczywiście w Rosji jest ono osobliwe, bo oni czują się strażnikami kanonu. Myśmy to odczuli chociażby w recenzjach. Recenzenci chwalili aktorów, ale niektóre moje decyzje reżyserskie poddane zostały krytyce, na przykład to, że Adam Woronowicz gra trzy postacie - Starego, Chrystusa i Szatana. Ja będę tego bronił, ale rozumiem, że Rosjanie uznali, że w stosunku do kanonu jest to gest zbyt daleko idący.

Wiosną TVP Kultura zamierza pokazać telewizyjną rejestrację tego spektaklu. Torunianie zobaczą to przedstawienie we wtorek o godz. 19 w klubie Od Nowa przy ul. Gagarina. Zaraz po prezentacji odbędzie się spotkanie z lubelskimi artystami. O godz. 22 odbędzie się projekcja filmu "15. Klamra", zrealizowanego podczas 15. edycji toruńskiego festiwalu w 2008 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji