Artykuły

Nawet wielki reżyser ma na koncie jednego krytyka

Nie chcę porównywać działalności komercyjnej ze sztuką, ale muszę przypomnieć, że nawet wielki szwedzki reżyser Ingmar Bergman ciężko znosił negatywne recenzje - pisze Paweł Wodziński w felietonie dla e-teatru.

W ciągu ostatnich dni natrafiłem w sieci najpierw na rozmowę Barbary Białowąs, reżyserki filmu "Big Love", z krytykiem filmowym Michałem Walkiewiczem. Niezadowolona z poziomu recenzji, autorka filmu polemizuje z recenzją autorstwa szefa publicystki Filmwebu zamieszczoną na łamach portalu. Później obejrzałem dyskusję scenarzysty filmu "Kac Wawa"Piotra Czai z Tomaszem Raczkiem na temat zamieszczonych na Facebooku kilku zdań komentarza, a dziś rano przeczytałem informację, że producent filmu "Kac Wawa", Jacek Samojłowicz, zamierza wnieść oskarżenie przeciw Raczkowi i domaga się zwrotu potencjalnych wpływów, utraconych na skutek niepochlebnej opinii.

Nie chcę porównywać działalności komercyjnej ze sztuką, rozumiem też na czym może polegać strategia marketingowa producentów, chcących zwiększyć oglądalność swoich filmów, ale muszę przypomnieć, że nawet wielki szwedzki reżyser Ingmar Bergman miał podobne problemy, cieżko znosił negatywne recenzje. W książce "Laterna magica" opisał historię, która przydarzyła mu się, gdy był młodym reżyserem. Gdy pewien krytyk dawał mu się złośliwie we znaki, Bergman postanowił rozwiązać ów problem za pomocą siły, po prostu postanowił go pobić, ale nim zdołał go uderzyć, krytyk usiadł na podłodze pośród kilku pulpitów do nut. Kosztowało to reżysera pięć tysięcy koron grzywny. Był jednak pewien, że skończą się jego kłopoty, że gazeta dla której ów krytyk pisał recenzje nie pozwoli mu więcej pisać o spektaklach Bergmana. Jakże się mylił. Krytyk dalej prześladował Bergmana, jeździł za nim nawet za granicę, gdy ten reżyserował gościnnie.

Przyjaciel Bergmana, wybitny krytyk teatralny (tak,tak, Bergman przyjaźnił się także z krytykami, a nie tylko ich bił) Herbert Grevenius doradził mu wówczas, by wzajemne relacje wyobrażał sobie następująco: "na podłodze widzisz narysowaną kreskę, po jednej stronie kreski stoisz ty, po drugiej twój krytyk. Obaj pokazujecie sztuczki przed publicznością." To pomogło.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji