Artykuły

"Pierwszy dzień wolności"

"Pierwszy dzień wolności", przedstawiony wczoraj w teatrze TV, zawiódł, niestety, nasze nadzieje.

Adam Hanuszkiewicz, adaptator i reżyser spektaklu, usunął ze sztuki jedną postać - Anzelma i jedną scenę - u ogrodnika, postępując słusznie. Natomiast nie można się zgodzić z innymi zabiegami adaptacyjnymi, które zmieniały charakter postaci i ich postawę życiową. Chodzi tu przede wszystkim o Ingę i Luzzi. Dla widza nieznającego sztuki, było niezrozumiałe ani dlaczego Luzzi przespała się z Michałem - jej zachowanie nie zapowiadało tego, ani dlaczego Inga strzelała z wieży kościelnej.

Publiczność warszawska ma jeszcze dobrze w pamięci świetne kreacje Śląskiej i Jędrusik w rolach dwóch sióstr na scenie Teatru współczesnego.

Z zadowoleniem witamy debiuty. Ale debiuty rozdzielać trzeba rozsądnie, nie według zasady "mierz siły na zamiary", bo sił czasem nie starcza szczególnie w teatrze. Tak właśnie stało się z Emilią Krakowską - Ingą. Nie poradziła sobie z tą rolą i wyrządzono jej krzywdę, powierzając tak odpowiedzialne zadanie. Rola Luzzi przerastała także możliwości utalentowanej aktorki Igi Cembrzyńskiej, tym bardziej, że reżyser odebrał jej szansę konsekwentnego zbudowania postaci. Choćby w pierwszym akcie, gdy wchodzą Paweł i Karol, reżyser wbrew autorowi każe Luzzi ukrywać się za Ingą, podczas gdy w sztuce to właśnie Inga pragnie chronić swe siostry przed niebezpieczeństwem. Podobnych przykładów cytować można więcej.

Role męskie obsadzone były dość trafnie, ale i tu brak kontaktu z partnerkami zubożył postać Jana i Michała. Najbardziej obronną ręką wyszli: Władysław Krasnowiecki jako doktór oraz Henryk Borowski jako Hieronim.

W całości spektakl cierpiał na zbytnie upozowanie. Natrętnie powtarzane wielokrotnie ujęcia głów ludzkich przy głowach jelenich, ustawianie się do kamery z boku, z przodu, z tyłu, te wszystkie zewnętrzne efekty nie mające pokrycia ani odpowiednika w akcji scenicznej, rozpraszały tylko uwagę widza.

Wskutek tych niedoskonałości, sztuka Kruczkowskiego w realizacji telewizyjnej straciła wiele ze swych walorów. W męskich rolach wystąpili (poza wymienionymi): Adam Hanuszkiewicz, Stanisław Jasiukiewicz, Ryszard Pietruski i Bogusz Bilewski.

Scenografia, zbytnio przeładowana jak na potrzeby TV, była dziełem Xymeny Zaniewskiej. Realizacja TV Edwardy Paszkowskiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji