Artykuły

Koło fortuny według Dostojewskiego

O nałogowym hazardzie Dosto­jewski wiedział wszystko. To on do­prowadził go do ruiny finansowej. W1865 r. zadłużony po uszy pisarz podpisał umowę z wydawcą, w któ­rej zobowiązał się, że w ciągu roku stworzy nową dwustu stronicową po­wieść. Jeśli nie odda rękopisu na czas, wydawca przejmie prawa autorskie do wszystkich utworów, które w przy­szłości napisze. Tuż przed upływem terminu, w ciągu miesiąca Dostojew­ski napisał powieść "Gracz" o mło­dym nauczycielu, który bez reszty oddaje się grze w ruletkę.

- Pomysł na "Gracza" chodził za mną od czasów szkoły teatralnej - mó­wi 33-letni aktor Filip Frątczak, ab­solwent krakowskiej PWST, który właśnie otrzymał angaż w Teatrze Miejskim w Gdyni (do niedawna pra­cował w toruńskim Teatrze im. W. Ho­rzycy) . 13 grudnia po raz pierwszy na deskach tej sceny zobaczymy jego monodram "Gracz" według powieści Fiodora Dostojewskiego i w reżyse­rii Andrzeja Bubienia (przed rokiem wyreżyserował on w Gdyni "Braci K.")

Z "Graczem" Frątczak występuje już od pięciu lat, premierowy spek­takl odbył się w listopadzie 2002 r. w siedzibie toruńskiej Fundacji Tu­mult. Otrzymał za niego nagrodę "Szczebel kariery" na XXXII wrocław­skim Festiwalu Teatrów Jednego Ak­tora, a przed tygodniem zdobył na­grodę za główną rolę męską na XI Mię­dzynarodowym Festiwalu Kameral­nych Spektakli na podstawie twórczo­ści Fiodora Dostojewskiego, który od­był się w rosyjskiej Starej Russie.

Jak sam mówi, Dostojewskim fascynuje się od lat. - Ale szczególnie pociąga mnie bohater "Gracza", który nie godzi się na bierne życie, na "średniość". Chce wygrać wszystko, co największe: największą miłość, naj­większe pieniądze. Żyje na wysokich obrotach, szuka wyzwań. Jest ciągle w grze i to jest dla niego najcenniej­sze - mówi Frątczak. - Dostojewski pokazuje, że nie jest przegrany ten, kto cały czas gra. Bo życie to gra. Py­tanie tylko, o jaką stawkę się toczy. A ja, chcąc przeżyć emocje bohate­ra, sięgnąłem po tę powieść.

Adaptacji tekstu podjął się reży­ser Andrzej Bubień.

Tytułowy bohater zawieszony w próżni między niebezpieczną miło­ścią do bezwzględnej kobiety a nieu­stającą obsesją gry, naiwnie wierzy, że "jutro wszystko się skończy". Czy na pewno?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji