Artykuły

"Persowie" Ajschylosa wydarzeniem kulturalnym nie tylko Bielska

Wśród gwiazd pierwszej wielkości, w cieniu teatrów o ustalonej sławie i rozgłosie - działających w stolicy i wojewódzkich miastach prowadzą swój pracowity żywot terenowe sceny, a Państwowy Teatr Polski w Bielsku - Białej do nich należy. Nowy sezon teatralny rozpoczął się jednak w Bielsku nietypowo, bo nader uroczyście, z udziałem licznie przybyłych przedstawicieli miejscowych i wojewódzkich władz. Premiera stała się wydarzeniem kulturalnym. Nie tylko Bielska. Na scenie wspomnianego teatru wystawiono bowiem "Persów", wiekopomne dzieło dramaturga wszech czasów Ajschylosa. Dyrektor i kierownik artystyczny Teatru Polskiego oraz reżyser wspomnianego przedstawienia Józef Para tak zapowiada w programie to przedsięwzięcie artystyczne:

"Dla mnie i dla zespołu owianego jak najlepszymi intencjami artystycznymi, wystawienie tragedii Ajschylosa i udział w jej realizacji, jest wyrazem właściwie rozumianego przez nas posłannictwa aktorów w terenie, nie cofających się przed najtrudniejszymi zadaniami. Dla mnie osobiście jest to miara możliwości artystycznych, technicznych i finansowych naszego teatru"

Mimo, że "Persów" napisał Ajschylos 2,5 tys. lat temu, dzieło jest bliskie współczesnemu widzowi. Sprawia to głęboko humanitarny charakter sztuki, w której nie ma miejsca na prywatę, egocentryzm, płaskie efekciarstwo, na tolerancję niesprawiedliwości.

O tym, jak Ajschylos był człowiekiem czułym i wrażliwym na wszystkie procesy, jakie się wokół niego działy oraz jakże był dalekowzroczny i szlachetny, niech świadczy fakt, że opisuje tragiczną klęskę wielkich, bogatych Persów z jej wszystkimi odcieniami tragizmu, sam będąc... Grekiem i boleśnie przeżywszy bitwę pod Salaminą. Persowie zburzyli miasto jego młodości, Ateny, zabili mu brata mimo to trudno dopatrzeć się w sztuce nienawiści dla pokonanego wroga. Ajschylos, tworząc tę tragedię, przestrzega swych rodaków Greków przed uczuciami, które mogą zaprzepaścić owoce zwycięstwa - przed pychą i pogardą.

Widowisko jest niezwykle efektowne reżysersko, scenograficznie, a w nastrój, daleki od współczesności, wprowadza widza już na wstępie doskonale korespondująca z treścią sztuki, muzyka.

Poczesne miejsce w "Persach" zajmuje chór mężczyzn, w którym występują m.in. Michał Adamczewski, Mieczysław Dembowski, Wiesław Grabek, Stanisław Kieresiński, Stanisław Kosmalewski, Zbigniew Kornecki, Rudolf Luszczak, Adam Rokossowski, Mieczysław Tarnawski i Zdzisław Tymke. Aktorzy pełniący w chórze role starców, nie poszli na wojnę, ale pozostali w domu i w ogromnym napięciu emocjonalnym - co wyrażają długim lamentem, ożywioną gestykulacją - oczekują z niepokojem wieści z pola bitwy. Trudną rolę królowej - matki, zbolałej opowieściami gońca o pożodze wojennej, odtworzyła przekonywająco młoda aktorka, Małgorzata Kozłowska. Swoistego rodzaju kunszt gry aktorskiej prezentuje swym występem Jerzy Bielecki, odtwarzając właśnie role gońca. Jego relacja, jako naocznego świadka bitew z całym ich koszmarem jest wstrząsająca i robi na widzach duże wrażenie, podobnie jak ukazanie się ducha króla Dariusza, którego kreuje Józef Para. Przy końcu akcji pojawia się sam Kserkses. dręczony wyrzutami sumienia i nieopanowany w swym bólu, zdaje sobie bowiem sprawę, że jego popędliwość, chęć posiadania, pociąg do podbojów zakończyć musiały się klęską. Kserksesa w sposób niezwykle sugestywny gra Andrzej Kałuża.

Obejrzenie "Persów" Ajschylosa, pierwszego w naszej literaturze teatralnej utworu tragicznego jest ze wszech miar godne polecenia. Należy mieć również nadzieję, że nowy sezon teatralny przyniesie bywalcom Teatru Polskiego w Bielsku dalsze miłe niespodzianki. W przygotowaniu są już "Mieszczanie" Gorkiego i "Kopernik" Romana Brandstaettera.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji