Artykuły

Łódź. Jest budżet i cięcia

Ostatnią grudniową sesję Rady Miejskiej, na której ostatecznie zatwierdzono kształt budżetu dla Łodzi w 2012 roku, poprzedziło posiedzenie Komisji Kultury. Rozważano na nim kwestie wysokości dofinansowania dla teatrów miejskich, a także porównywano proporcje zatrudnienia pracowników zespołów artystycznych i administracyjnych w Teatrze Nowym im. K. Dejmka i Teatrze Powszechnym.

Jak widać (z braku laku?) statystyka jako narzędzie w decydowaniu o wartości kultury nadal ma się bardzo dobrze. Szkoda, że ma się nijak do prawdziwej wartości tejże. Po prawdzie niektórzy uszczypliwi, obserwujący poziom artystycznych propozycji obu scen i odwołując się do tej samej statystyki mogliby powiedzieć, że owa proporcja zatrudnienia układa się wręcz na korzyść Teatru Nowego. Scena odbudowuje repertuar po nieurodzaju związanym z poprzednią dyrekcją i odzyskuje widownię, która odeszła zniechęcona zbyt awangardowym, choć czasem lekko trącającym myszką teatrem, proponowanym jeszcze wcześniej przez Zbigniewa Brzozę. Wszyscy orientujący się w specyfice działalności teatrów wiedzą, że tworzenie repertuaru i wizerunku to praca na lata, nie na sezon.

Po wspomnianej komisji radni przenieśli się na sesję budżetową Rady Miejskiej. Tam, pod długich dysputach, zdecydowano wreszcie o kształcie budżetu. W tym o przyjęciu prezydenckiej autopoprawki, która redukowała o pół miliona złotych budżet przeznaczony na utrzymanie pięciu teatrów miejskich. Tego dnia od radnych (i nie tylko) można było usłyszeć, że owe pół miliona ma być zdjęte z rocznego budżetu tylko jednej z miejskich scen-Teatru Nowego. To jest dopiero pijar - wieść ta już wywołała oburzenie w środowisku polskiego teatru! Mówi się, że znaczący reżyserzy przygotowują w tej sprawie list do Wydziału Kultury i już opowiadają ogólnopolskim mediom o wybiórczych cięciach w Łodzi. Czy o takiej sławie Łodzi wszyscy marzymy?

Ciekawe, że na tej samej sesji budżetowej Komisja Kultury wysunęła projekt kolejnej zmiany w budżecie - zwiększenia o 200 tys. zł dotacji dla Teatru Powszechnego. Gdyby tak połączyć fakty... Ale nie gdybajmy, bo poprawka ta nie przeszła. Za jej przyjęciem było 9 radnych, przeciw 23 (4 wstrzymało się). Choć ciekawie byłoby, gdyby PROPORCJE głosów były odwrotne, a budżety obu teatrów znacząco by się do siebie zbliżyły.

Gdy cięcia budżetowe dotykają miejskich instytucji kultury warto zastanowić się, że niszczy się łatwo - buduje o wiele trudniej. Zaś odbudowa po latach jest jeszcze bardziej kosztowna i pochłania więcej środków niż przyniosło cięcie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji