Artykuły

Trójmiejska kultura w 2011 roku. Podsumowanie

"Nie-Boska Komedia" Teatru Wybrzeże, to teatralne wydarzenie 2011 roku. Portal Trójmiasto.pl przedstawił odkrycia, wydarzenia, organizatorów, rozczarowania i nadzieje roku w trójmiejskiej kulturze anno Domini 2011 w opinii dziennikarzy Serwisu Kultura.

Odkrycia

Dni Muzyki Nowej. Nowy festiwal Klubu Żak wyróżniamy za ciekawy i rzetelny program (m.in. Rafael Rogiński, Kwadrofonik, Hildur Gudnadottir) stworzony bez pompowania balonu medialnego, na którym nieco przejechały się festiwale Actus Humanus i C3, za to z wizją przyszłości, o czym świadczy program drugiej edycji, w której znalazł się m.in. koncert Kronos Quartet. (BK)

Cykl "Opera Gedanensis" w Operze Bałtyckiej. Chociaż pierwsza gdańska opera - "Madame Curie" Elżbiety Sikory z librettem Agnieszki Miklaszewskiej - pewnie nie zapisze się w historii światowej opery jako dzieło wybitne, to stworzenie zupełnie nowej opery w Gdańsku jest ewenementem na skalę kraju i daje nadzieję na lepsze operowe jutro. Trzymamy kciuki za kolejną odsłonę cyklu! (ŁR)

Alternativa. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że tereny postoczniowe to idealne miejsce dla współczesnej sztuki? Nowym festiwalem duet Szyłak/Klaman ponownie udowodnił, że ma mnóstwo dobrych pomysłów na zagospodarowanie sztuką współczesną pozornie martwej przestrzeni Stoczni Gdańskiej - zarówno na terenie Instytutu Sztuki Wyspa, w hali stoczniowej 90B, jak i między nimi, po raz kolejny organizując Subiektywną Linię Autobusową, dzięki której te postindustrialne tereny można zobaczyć z bliska. (AL)

***

Wydarzenia

Gilbert & George w CSW Łaźnia. O odpowiednią dawkę dzieł dawnych mistrzów dba w Gdańsku Muzeum Narodowe, ale sztukę współczesną z najwyższej półki mieszkańcy Trójmiasta mają szansę oglądać dość rzadko. Tym bardziej cieszy fakt, że w Łaźni zagościła wystawa światowej sławy artystów, jakimi są Brytyjczycy Gilbert & George. (AL)

Jazz Jantar i Solidarity of Arts. Oba festiwale otrzymują wyróżnienie za przemyślany i obfitujący w osobowości program artystyczny, na który zaproszono supergwiazdy (Marcus Miller, Ron Carter, Tony Allen), uznanych, ale mniej znanych (Vijay Iyer, Bulgarian Voices) oraz zupełnie nieznanych, ale fascynujących (Edmar Castanenda). (BK)

"Nie-Boska Komedia" [na zdjęciu] Teatru Wybrzeże. Klasyk Zygmunt Krasiński przeczytany na nowo, inteligentnie, ale "z przytupem" i umiejętnym wykorzystaniem skromnej przecież maszynerii Teatru Wybrzeże do granic możliwości przez reżysera Adama Nalepę i aktorów Teatru Wybrzeże. Spektakl uniwersalny, bo choć budowany wieloma środkami, odważny i efektowny, ale nie efekciarski. Oby więcej takiego teatru w Trójmieście. (ŁR)

***

Organizatorzy

Filharmonia Bałtycka. zasłużyła na uznanie m.in. dzięki organizacji licznych własnych przedsięwzięć (np. Gdańska Jesień Pianistyczna, Festiwal Muzyki Organowej), koprodukcje z innymi festiwalami (Solidarity of Arts, Festiwal im. K. Komedy), liczne koncerty gościnne (Ayo, Cassandra Wilson) oraz zmodernizowaną stronę internetową, na której można bezpośrednio kupować bilety on-line (bez pośredników). (BK)

Kolonia Artystów. Sylwester Gałuszka i Mikołaj Jurkowski zasługują na wyróżnienie za to, że zwyczajnie im się chce. Działalność galerii Kolonii Artystów we Wrzeszczu, cykl Closed Show i Wrzeszcz Art, Festiwal Open Source Art w Sopocie, ARTour 2016, DWA w 3D, a ponadto spotkania, warsztaty i pokazy - czegóż to oni nie wymyślą! Pomimo wielu perturbacji i przeszkód wciąż są rzadkim w Gdańsku przykładem ludzi, dla których liczy się coś więcej niż tylko kasa. (AL)

Teatr Muzyczny w Gdyni. Rok 2011 zdecydowanie należał do Teatru Muzycznego w Gdyni. Znalazło się miejsce na klasykę musicalu ("Grease"), odrobinę kontrowersji ("Na arce o ósmej") czy udaną, pożegnalną (do końca remontu) propozycję Teatru Junior ("Pippi"). To co najlepsze, zachowano jednak na jesień. Dużym, nie tylko frekwencyjnym sukcesem jest "Shrek", a muzyczne "Tango Nuevo" to przysłowiowa wisienka na torcie. Jeśli weźmie się pod uwagę, że wszystkie te produkcje powstawały równolegle do postępującej rozbudowy Teatru Muzycznego, która jeszcze wzmoże atrakcyjność tego teatru, to nie pozostaje nic, jak tylko przyklasnąć tym planom. Z wiarą, że kolejne etapy pracy nie przeszkodzą Muzycznemu utrzymać miano najlepiej zorganizowanej sceny również w przyszłorocznym zestawieniu. (ŁR)

***

Rozczarowanie

Brak tytułu Europejskiej Stolicy Kultury dla Gdańska. Trzy lata przygotowań, szumne zapowiedzi, powołanie specjalnego biura ESK, zajmującego się kreowaniem kultury Gdańska... a wyszło jak zawsze. Trzeba jednak podkreślić, że to rozczarowanie, ale nie katastrofa - Gdańsk poczynił wiele, by stać się miastem zaprzyjaźnionym z kulturą. Warto wykorzystać kapitał, jaki przy okazji starań o tytuł ESK udało się zbudować. Dla dobra miasta i metropolii, która powinna integrować się również poprzez kulturę. (ŁR)

Jazz z Gdyni. Ten festiwal jeszcze niedawno mógł fascynować różnorodnością i ilością koncertów. W zeszłym roku z organizatorzy z rozmachem zaplanowali koncert Chucka Mangione z orkiestrą symfoniczną w Hali Gdynia. W tym roku zaś zamilkli na dobre. Czy doczekamy się jeszcze jazzowych koncertów firmowanych przez Klub Pokład? (BK)

Teatralna wojenka Gdańska i Gdyni i zdekompletowany R@Port. Nie raz i nie dwa Teatr Wybrzeże i Teatr Miejski znajdowały się na torze kolizyjnym, ustalając tę samą datę premiery, co po naszych interwencjach udawało się najczęściej wyprostować. Efektem najbardziej spektakularnego starcia była ostentacyjna nieobecność spektakli Teatru Polskiego we Wrocławiu na VI R@Porcie. Jeden z tych spektakli wcześniej przyjechał na lipcowe Wybrzeże Sztuki, drugi pokazano w czasie R@Portu, ale na Aneksie Wybrzeża Sztuki, rozgrywanego w terminie gdyńskiego festiwalu. Na domiar złego dyrektor wrocławskiego teatru zapowiedział reaktywację posiadającego wielką tradycję wrocławskiego Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych. R@Portowi życzymy, by po tegorocznej nocy przyszedł dzień, a dyrekcjom Wybrzeża i Miejskiego dokładniejszego zaglądania do planów repertuarowych sąsiada. (ŁR)

***

Nadzieje

Actus Humanus. Umieszczenie festiwalu muzyki dawnej Actus Humanus w tej kategorii to dowód uznania za odwagę dla władz miasta, by stworzyć od zera festiwal przez duże "F", a jednocześnie pstryczek w nos dla organizatorów, którzy otrzymali na start 600 tysięcy złotych od miasta i nie do końca spełnili nadzieje, jakie w nich pokładano. Nadzieje, że ten festiwal zacznie przyciągać do Gdańska ludzi z całego kraju. (BK)

Nowy dyrektor Teatru Miniatura. Zmiana na stanowisku dyrektora gdańskiej Miniatury daje nadzieję na dogonienie ogólnopolskiej czołówki teatrów lalkowych. Droga przed Romualdem Wiczą-Pokojskim długa i kręta, ale pierwsze jaskółki (zapowiedź współpracy z Lechem Raczakiem, zupełnie nowe pomysły na scenę itd.) dają nadzieję na przebudzenie marginalizowanej dotąd gdańskiej sceny dla dzieci. (ŁR)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji