Warszawa. Jak powstał teatralny plakat Libery z golasami
Film z sesji zdjęciowej do plakatu spektaklu Nowego Teatru w Warszawie nakręcił wrocławianin Mniamos dla AcidTV. Zdjęcia robiono w Stacji Wolimierz oraz pobliskiej Woli Augustowskiej na Pogórzu Izerskim.
Plakat Zbigniewa Libery wywołał skandal jeszcze przed polską premierą "Opowieści afrykańskich według Szekspira" Krzysztofa Warlikowskiego , którą zaplanowano na 2 grudnia. Reklamujące spektakl afisze ze zdjęciem dwóch nagich, pomalowanych mężczyzn i wyglądającej jak typowa japońska turystka dziewczyny z aparatem fotograficznym rozwieszono na dworcach PKP w Warszawie i Krakowie.
Ten ze stołecznego Dworca Śródmieście oburzył pasażera Mieczysława Kłopotka, który w oficjalnych
pismach do PKP zażądał jego usunięcia. Najpierw wskazał na "pornograficzny wymiar" męskich modeli, a potem porównał dzieło Zbigniewa Libery do "Mein Kampf" Hitlera.
PKP odmówiło usunięcia plakatu. Anna Rosiek, wiceszefowa biura projektów inwestycyjnych i marketingowych, tłumaczyła tę decyzję obroną normalności. - Ten plakat nie ma nic wspólnego z pornografią, pokazuje ciało beznamiętnie.
- Bardzo mnie cieszy, że to nie ja muszę tłumaczyć się z tego, że komuś ciało kojarzy się jedynie z pornografią. To pokazuje postęp, jaki wreszcie zachodzi w Polsce w ostatnich latach - cieszy się Zbigniew Libera. - Mój wybór scenerii dla zdjęcia był prosty. Znam Wolimierz i jego okolicę oraz ludzi z Wrocławia, których zaprosiłem do udziału w sesji. Wiedziałem, że mogę z nimi zrealizować swoją wizję mimo niesprzyjającej aury.
Mniamos, autor filmu: - Było strasznie zimno i wietrznie, ale daliśmy radę, choć momentami obawiałem się, że z modeli zwieje make-up. Jak widać, plakat zrobił wrażenie i o spektaklu stało się głośno.
