Artykuły

"Wyzwolenie" Wyspiańskiego w Teatrze Dramatycznym

"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Dramatycznym stało się od premiery głośnym wydarzeniem w Warszawie. Ten świetny dramat w inscenizacji Hanuszkiewicza przez szereg poprzednich lat nie schodził ze scen teatrów Powszechnego i Narodowego. Obecnie wybrał go nowy dyrektor Teatru Dramatycznego Gustaw Holoubek. Ale Holoubek powierzył jego realizację krakowskiemu reżyserowi Jerzemu Golińskiemu, który z kolei na wspólników wziął Wojciecha Krakowskiego (scenografia) i Marka Stachowskiego (muzyka). Sam Holubek nawet nie zagrał w tym przedstawieniu.

"Wyzwolenie" w Teatrze Dramatycznym jest inne niż znane sprzed kilku lat, a bardzo głośne przedstawienie Hanuszkiewicza. Goliński starał się po nowemu tekst odczytać, ale także być najbliższy oryginałowi. Wydaje się, iż właśnie ten kierunek myślenia świetnie zdał egzamin. Bo czymże w twórczości dramaturgicznej Wyspiańskiego jest "Wyzwolenie"? Jest ono obok "Wesela" najważniejszym z jego dramatów. Tutaj wypowiedziane zostały najgłębsze i najbardziej osobiste myśli wielkiego reformatora teatru.

"Wyzwolenie" powstało w okresie największego rozkwitu talentu dramaturgicznego Wyspiańskiego, bezpośrednio po wielkim sukcesie "Wesela", a więc wtedy kiedy pozycja i ranga ideowo-artystyczna twórcy "Warszawianki" były już ugruntowane. I rzeczywiście, prapremiera w lutym 1903 roku w Krakowie ściągnęła do teatru ogromne grono wielbicieli talentu Wyspiańskiego i zwolenników wielkiej sztuki. Zaskoczenie musiało być wielkie bowiem jest to specjalny rodzaj dramatu. Rzecz - jak informował ówczesny afisz teatralny - dzieje się na scenie teatru krakowskiego. Wyspiański na oczach zdziwionej publiczności "kazał" reżyserowi i aktorom "robić" teatr, teatr polski, narodowy. A więc wszystkie najważniejsze sprawy Polaków mają być podnoszone i rozważane przez autora i wszystkich uczestników tego teatru.

Wyspiański przypisywał teatrowi rolę ogromną w dziejach kultury narodowej i rozwoju narodowego ducha. Wiedział, iż teatr jeszcze niedostatecznie rozumie i realizuje to zadanie. Dlatego chciał go podnieść na wyższy poziom wiedzy i praktyki politycznej. Jedną z metod była stała, ciągła współpraca autora z aktorem. Takie problemy stawiał, podejmował i chciał realizować wespół z najlepszymi aktorami narodowego teatru. Takie było jego podstawowe credo artystyczne.

Schiller, który świetnie rozumiał rolę i znaczenie Wyspiańskiego w rozwoju teatru polskiego, nazywał jego teatr "trybunałem sumienia narodowego". Doceniał też ogromne znaczenia funkcji ideowej i politycznej teatru Wyspiańskiego. Wiedział czym był wówczas i czym powinien być ten teatr.

"Wyzwolenie" jest tym ogniskiem, w którym skupiają się najważniejsze myśli o "polskim czynie". Jak w pryzmacie załamują się tutaj podstawowe myśli ówczesnej historiografii i historiozofii narodowej. Mamy więc do czynienia z echami wielkiej dyskusji w historiografii polskiej, dotyczących tzw. optymizmu i pesymizmu.

Należy pamiętać, iż właśnie w końcu ubiegłego i na początku XX wieku, najbujniej rozwijały się poglądy dotyczące koncepcji ujęcia dziejów narodowych. Wtedy to, w ostrej krytyce powstawały podstawowe koncepcje syntezy dziejów narodowych. Szkoła historyczna krakowska i polemizująca z nią pozytywistyczna szkoła historyczna warszawska, krzyżowały argumenty i poglądy na "polską filozofię dziejów narodowych". Najważniejszą w każdym razie sprawą był fakt zgromadzenia niespotykanej dotąd ilości materiału historycznego, który otrzymywał takie czy inne metodologiczne oświetlenie. I to wszystko stanowi naturalną glebę, na której powstał i rozwijał się samodzielnie, wielkie zjawisko dramat Wyspiańskiego. Stąd ta ogromna masa myśli, sądów i opinii na temat spraw Polaków. Stąd w usta Muzy wkłada przecież autor nieprzypadkowy tekst:

"A gdy już wszystko gotowe rozkazać grać na rozpoczęcie poloneza, jeśli polski temat, i rzucić jako pierwszą kartę Wielkie Słowo!"

Odczytany przez Golińskiego Wyspiański stanowi dziś ważki moment do dyskusji nad repertuarem i stylem naszego teatru Wyspiańskiego. Koncepcje teatru politycznego, teatru poważnej rzeczowej dyskusji na podstawowe kwestie bytu narodowego, mogą i powinny dzisiaj interesować. Rzecz w tym, żeby dobrze takie dyskusje i takie robienie teatru przygotować. Ten wielki polityczno-patriotyczny styl jest dzisiaj tak samo aktualny, jak w czasach, kiedy Wyspiański tworzył swoje dramaty oraz je realizował.

W roli Konrada występuje Zbigniew Zapasiewicz. Jest to rzeczywiście interpretacja najwyższej próby. Śmiało można powiedzieć, iż jest to chyba szczytowe osiągnięcie tego wybitnego aktora. Całe przedstawienie przebiega jakby pod znakiem niezwykle pięknie mówionych monologów oraz znakomicie pointowanych dyskusji Zapasiewicza z pozostałymi bohaterami. Aż dziw bierze ile w tym aktorze jest siły i artystycznego wyrazu.

Znakomicie też swoje rolę zagrali: Zofia Rysiówna, jako Muza i Andrzej Szczepkowski, jako Reżyser. Rysiówna potrafiła być w każdym miejscu w zgodzie z autorem, jego intencją, a także z koncepcją inscenizatora. Potrafiła wydobyć wszystkie barwy tej trudnej i złożonej postaci, od głębokiej liryki, poprzez dramat, aż do groteski, a Szczepkowski z kolei, bardzo dyskretnie i precyzyjnie zarysował postać Reżysera, który wie, co to tekst autorski, a co przedstawienie na scenie.

Znakomicie i z pełnym rozmachem zagrali swoje role: Tadeusz Bartosik, jako Karmazyn i Józef Nowak, jako Hołysz. Jest to rzeczywiście świetny fragment, może nawet jeden z najlepszych "Wyzwolenia". Wzruszający i przekonywujący jest także w roli Starego Aktora Mieczysław Milecki (szczególnie pięknie mówi tekst).

W przedstawieniu bierze udział prawie cały zespół aktorski Teatru Dramatycznego, a szereg epizodycznych ról należy uznać za perełki aktorskiej sztuki interpretacyjnej. Dlatego pozwolę sobie oprócz wyżej wymienionych, przypomnieć już według afisza, nazwiska aktorów. A więc: Witold Skaruch, Stefan Środka, Mieczysław Voit, Jan Paluszkiewicz, Karol Strasburger, Magdalena Zawadzka, Zbigniew Koczanowicz, Barbara Klimkiewicz, Krystyna Miecikówna, Henryk Czyż, Maciej Damięcki, Wojciech Duryasz, Czesław Kalinowski, Lechosław Herz, Jerzy Zelnik.

Jest to przedstawienie, które powinno zainteresować możliwie najszersze kręgi miłośników teatru nie tylko w Warszawie. Powinno stanowić inspirację do dyskusji wśród młodzieży.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji