Artykuły

Gdynia. R@Port z politycznej szarpaniny na szczeblu lokalnym?

Organizatorzy R@Portu ogłoszą dziś szczegółowy program festiwalu. Choć wiadomo, że w Gdyni nie zobaczymy "Poczekalni.0" Krystiana Lupy, "Utworu o Matce i Ojczyźnie" Jana Klaty i "Tęczowej trybuny 2012" Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki, to ten ostatni spektakl do Trójmiasta i tak przyjedzie, zobaczymy go w Teatrze Wybrzeże.

O zamieszaniu wokół R@Portowych przedstawień pisaliśmy w "Gazecie" pod koniec września. Bogdan Ciosek, dyrektor programowy gdyńskiego Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych, zaprosił do udziału w imprezie trzy przedstawienia z Teatru Polskiego we Wrocławiu: najnowszą premierę Krystiana Lupy - najwybitniejszego żyjącego polskiego twórcy teatralnego - "Poczekalnia.0", "Tęczową trybunę 2012" dramaturga Pawła Demirskiego i reżyser Moniki Strzępki (czyli laureatów ubiegłorocznego R@Portu) oraz "Utwór o Matce i Ojczyźnie" [na zdjęciu] Bożeny Keff w reżyserii Jana Klaty (zdobył on II nagrodę i nagrodę dziennikarzy na R@Porcie w 2009 roku). Jednak ich sprowadzenie przez Teatr Miejski im. Gombrowicza (czyli organizatorów R@portu) okazało się niemożliwe.

- Nie jesteśmy w stanie zapewnić takich wymogów sali, jakie przedstawili reżyserzy zaproszonych przedstawień - wyjaśniał Wojciech Zieliński, dyrektor naczelny Teatru Miejskiego im. Gombrowicza. - Krystian Lupa zażądał kategorycznie pokazania swojego spektaklu wyłącznie na dworcu. A dworzec PKP w Gdyni jest w remoncie. Pozostałe dwa spektakle są za duże na naszą scenę i po prostu tu nie wejdą. Rozmawialiśmy z Teatrem Muzycznym na temat pokazania tych dwóch realizacji u nich, jednak usłyszeliśmy, że nie ma takiej możliwości.

- Jest mi niezmiernie przykro, że nie będę mógł publiczności festiwalu R@Port zaprezentować spektaklu "Utwór o Matce i Ojczyźnie" w mojej reżyserii - mówi Jan Klata. - Po długich negocjacjach organizatorzy festiwalu nie znaleźli żadnej przestrzeni, która spełniałaby wymagania techniczne przedstawienia. Za to zaproponowali trzy sale gimnastyczne i jakiś klub garnizonowy. Jest to niesamowite, bo akurat "Utwór" wydaje mi się najprostszym do przewiezienia przedstawieniem, ze wszystkich 26, które dotychczas zrealizowałem. Spektakl pokazywany był na wielu festiwalach w Polsce i za granicą. Jest dla mnie nie do pojęcia, że przygotowując taki festiwal jak R@Port, który ma stanowić przekrój krajowych realizacji, nie zapewnia się odpowiedniej przestrzeni do ich prezentacji. Nie jest to tylko problem "Utworu o Matce i Ojczyźnie", ale również spektakli Krystiana Lupy, Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego, których również zabraknie.

Organizatorzy festiwalu dla trzech wrocławskich produkcji szukali miejsca wyłącznie w granicach Gdyni. A produkcje Klaty i Strzępki "zmieściłyby się" na dużej scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku. "Utwór o Matce i Ojczyźnie" był tam zresztą już prezentowany w ramach tegorocznej odsłony Festiwalu Wybrzeże Sztuki. A dyrekcja gdańskiego teatru nie widzi problemu we współpracy z R@Portem. - R@Port jest finansowany ze środków miasta; trzymamy się zatem zasady, że gramy spektakle wyłącznie w Gdyni - ucina Zieliński.

Klata: - Jeżeli faktycznie przeciwko graniu festiwalowych spektakli poza granicami miasta zaprotestowały władze Gdyni, to okazuje się, że politycy mają tak naprawdę w dupie kulturę, a liczą się dla nich tylko lokalne animozje. Jeśli w mieście nie ma odpowiedniej sceny, nie każdy spektakl da się zagrać na plaży, a niemożliwe jest granie w innych miejscach Trójmiasta - to może dać sobie spokój z festiwalem albo niech włodarze Gdyni w ramach realizacji snów o potędze niech wreszcie wybudują porządny teatr. Wtedy nie będzie takich kłopotów. Festiwal R@Port w ostatnich latach zbudował sobie solidną markę. Jednak teraz ten dorobek jest niszczony. Co to za R@Port? Z czego raport? Z politycznej szarpaniny na szczeblu lokalnym.

Spektakli Krystiana Lupy i Jana Klaty w Gdyni nie zobaczymy. A zamiast "Tęczowej trybuny 2012" na R@Porcie pojawi się starsze przedstawienie Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej" z Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu (dziś zostanie to oficjalnie ogłoszone).

Jednak "Tęczową trybunę 2012" trójmiejscy widzowie będą mogli obejrzeć. I to 21 listopada, czyli w trakcie R@Portu, na dużej scenie Teatru Wybrzeże. - Faktycznie prowadzimy rozmowy z Teatrem Polskim we Wrocławiu w sprawie pokazania w Gdańsku "Tęczowej Trybuny 2012" - potwierdza Grzegorz Kwiatkowski z Wybrzeża. - Prowadzimy też negocjacje z innym teatrem. Oba przedstawienia miałyby zostać zaprezentowane pod koniec listopada i stanowić aneks do IV edycji Festiwalu Wybrzeże Sztuki.

***

Zdaniem Mirosława Barana: Gdynia robi scenę

"Liczę, że za rok, na V Festiwalu Wybrzeże Sztuki, zobaczymy przynajmniej jeden spektakl Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki" - napisałem nieco zaczepnie w lipcu br., w tekście podsumowującym tegoroczną edycję imprezy. Brawo dla dyrektora Teatru Wybrzeże Adama Orzechowskiego. Bo na sprowadzenie ważnego dzieła dwójki świetnych artystów gdańska publiczność nie musi czekać roku, ale zaledwie pięć miesięcy.

Gdyński R@Port na pewno straci wiele bez przedstawień Teatru Polskiego we Wrocławiu. W opisanej sytuacji niezadowoleni są prawie wszyscy: artyści, bo nie pokażą na mimo wszystko ważnym festiwalu swoich spektakli, publiczność - bo ich nie obejrzy. A przecież wiele festiwali boryka się z problemami ze sceną. Ich organizatorzy nie widzą wtedy problemu z pokazaniem ich w innym mieście (np. toruński festiwal Kontakt duże spektakle prezentuje w Operze Nova w Bydgoszczy).

Gdynia będzie miała kolejny, swój i tylko swój, festiwal z morza i marzeń.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji