Artykuły

Gdynia. Bilety na "Shreka" już wyprzedane

Ma cztery i pół metra wzrostu, wielką paszczę i zęby oraz wejrzenie pełne wdzięku, jakiego nie powstydziłaby się Marilyn Monroe. Smoczyca jest elementem dekoracji do musicalu "Shrek", którego pierwszy pokaz przedpremierowy Teatr Muzyczny w Gdyni planuje na 30 września.

Ma cztery i pół metra wzrostu, wielką paszczę i zęby oraz wejrzenie pełne wdzięku, jakiego nie powstydziłaby się Marilyn Monroe. W jej wielkim brzuchu zmieści się z powodzeniem czterech dorosłych mężczyzn. Ale smoczyca [na zdjęciu z Maciejem Korwinem i Bernardem Szycem] nie przyjechała do Gdyni na łowy. Ma już podpisany angaż w Teatrze Muzycznym. Zagra u boku zielonego ogra, choć ściślej rzecz biorąc, bliższe stosunki łączyć ją będą raczej z osłem...

Smoczyca jest elementem dekoracji do musicalu "Shrek", którego pierwszy pokaz przedpremierowy Teatr Muzyczny w Gdyni planuje na 30 września. By wjechać na scenę, smoczyca musi pochylić głowę - wejście ma "tylko" 3,5 metra wysokości, a nie jest największym elementem scenografii.

Zamek, w którym mieszka, odpowiada gabarytom lokatorki, nie mniejszy jest zamek Farquaada, gdzie kominek jest wysoki na 6 metrów. Swój zamek ma też Fiona, na scenie pojawia się także las, domek Shreka, a nawet... ogrzy wychodek.

Szef firmy, która dekoracje przygotowała, notabene tej samej, która robiła scenografię do m.in. "Tańca wampirów" Romana Polańskiego w Wiedniu i dla Metropolitan Opera, twierdzi, że aby las spełnił jego oczekiwania, musiał wykupić sztuczne liście ze wszystkich hurtowni w kraju.

- Same aluminiowe części dekoracji ważą 8 ton, całość to jeszcze dodatkowe dwie tony - mówi Małgorzata Kurnatowska, rzecznik prasowy teatru. - Tylu dekoracji nie mieliśmy jeszcze nigdy w całej długiej historii naszego teatru. Zajmują całe kieszenie sceny. To ogromne pomieszczenia, gdzie zwykle ustawiana jest scenografia do wszystkich aktualnie granych przedstawień. Teraz nie ma o tym mowy. Wszystko musiało zostać wywiezione z teatru, a i tak jest na tyle ciasno, że technicy codziennie ćwiczą, co, gdzie i w jakiej kolejności ustawiać.

Sama smoczyca jednak jest bardzo lekka jak na swoje gabaryty. Nie waży więcej niż 200 kg. Dyrektor nie pozwala "aktorce" przytyć, bo musi być w stanie bardzo szybko poruszać się po scenie. I jak w przypadku prawdziwej gwiazdy, zasady jej poruszania, a nawet wizerunek, są trzymane w wielkiej tajemnicy. Jedyne co szef pozwolił nam pokazać to jej twarz. A i przed tym się bronił.

- Nie możemy wszystkiego zdradzać widzom przed premierą - twierdzi Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni. - Wiadomo, że smoczyca nie może być identyczna z tą znaną z ekranu filmowego. Jej wizerunek jest własnością Dream Works, my musimy stworzyć własny. I zrobić to tak, by nie odbiegał od wyobrażeń znanych z filmu. Myślę, że się udało. A propos licencji, tu wszystko jest dokładnie określone, wszystkie stroje musiały być akceptowane. Nie dostaliśmy na przykład zgody na to, by na scenie wśród postaci z bajek pojawili się nasz Koziołek Matołek i Sierotka Marysia. Koziołek pojawi się jednak razem z Bolkiem i Lolkiem, ale tylko krótko przemykając, w tym miejscu, gdzie scenariusz przewiduje spotkanie z postaciami z innych musicali. W wersji amerykańskiej był to Król Lew, a takiego musicalu nasze dzieci w ogóle nie znają.

Spektakl jest jednak przygotowany nie tylko z myślą o najmłodszych widzach. Jest pomyślany tak, by oglądając tę samą sztukę, dorosły widział coś innego, niż dostrzega siedzące obok niego dziecko.

- Komentarz na temat leczenia kompleksu Farquaada wielkością jego zamku będzie jasny dla dorosłego, a dziecko go nawet nie zauważy. Fakt, iż smoczyca jest dość seksowną samicą z wydatnym biustem, też dziecka nie urazi... - dodaje dyrektor.

Bilety na wszystkie październikowe przedstawienia ze Shrekiem w roli głównej są już wyprzedane.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji