Artykuły

Wrocław. Debata o konkursie o ESK 2016

Przygotowania do konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury powodują pozytywne zmiany społeczne, rewolucje mentalne, pobudzają wyobraźnię i niosą za sobą wzrost środków na kulturę - przekonywano podczas sobotniej debaty.

Debata "Europejska Stolica Kultury - model dla kultury?" odbyła się w ramach trwającego we Wrocławiu Europejskiego Kongresu Kultury.

Dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie Jacek Purchla, członek komisji selekcyjnej, która nominowała Wrocław do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2016, podkreślił, że konkurs powoduje zmiany w kulturze na poziomie lokalnym.

- Przypomnę, że w Polsce do tego konkursu w ubiegłym roku przystąpiło 11 miast, z których wiele do tego momentu trudno było identyfikować jako metropolie kulturalne (...). ESK pobudziła wyobraźnię polityków i wymusiła nowe podejście, które odrzuca myślenie o kulturze w kategoriach balastu - ocenił.

Purchla mówił o rewolucji mentalnej, jaka się dokonała dzięki przygotowaniom miast do konkursu. - Wszystkie miasta, które kandydowały, zwłaszcza finaliści, stworzyli nowe strategie rozwoju, w których kultura często po raz pierwszy pojawia się jako czynnik rozwoju - zauważył.

W jego opinii, dzięki staraniom o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury nastąpiła też zmiana społeczna - mieszkańcy miast wykazywali się wyobraźnią i mobilizacją. "W wielu tych miastach to nie burmistrzowie, nie lokalne parlamenty, ale przede zwykli ludzie, organizacje samorządowe, sąsiedzkie zmobilizowały się. To nowe zjawisko w polskiej rzeczywistości, która przez 20 lat - jeżeli chodzi o kulturę - z trudem za tą transformacją nadążała" - podkreślił.

Również przewodnicząca Komisji ds. Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego Doris Pack podkreślała korzyści wynikające z otrzymania tytułu. - Będąc teraz we Wrocławiu, obserwuję to miasto, które w 2016 roku zostanie europejską stolicą kultury. Jestem pod ogromny wrażeniem. Widać, że to miasto jest naładowane energią. Jestem przekonana, że to był dobry wybór - oceniła.

Jej zdaniem, to właśnie od energii, chęci mieszkańców i władz miast najwięcej zależy w procesie przygotowania do otrzymania tytułu. - Nasze pieniądze na kulturę są naprawdę ciągle bardzo niewielkie, ale jeśli kraje, ich miasta są pełne chęci, energii, a ich władze naprawdę chcą, by kultura tam kwitła, to powinny wykorzystywać fundusze unijne nie tylko na infrastrukturę, ale na tego typu projekty pomagające zachować dziedzictwo kulturowe. To jest przyszłość - podkreśliła.

Szefowa AltArt Foundation w Klużu (Rumunia) Rarita Zbranca oceniła, że procedura selekcji miast mogłaby jednak być lepsza. "Przede wszystkim powinna zakładać jeszcze większe zaangażowanie mieszkańców miast. Ważne jest także to, by kandydowało więcej miast" - zwróciła uwagę.

Panel został przygotowany przez nieformalną inicjatywę obywatelską "A Soul for Europe". W skład inicjatywy wchodzą aktywiści z 21 państw. W swoich działaniach lobbują oni na rzecz Europy, która uznaje ważność kultury dla procesu budowania tożsamości i integracji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji