Artykuły

Olsztyn. Dyrektor Kijowski z teatru do Sejmu?

Janusz Kijowski będzie kandydował do parlamentu z drugiego miejsca na liście SLD. - Nie chcę być zawodowym posłem, tylko profesjonalnym menedżerem kultury - zapewnia dyrektor Dyrektor Janusz Kijowski

Warmińsko-mazurski zarząd Sojuszu ustalił listę kandydatów do parlamentu. Wiadomo już, że z pierwszego miejsca w okręgu olsztyńskim o mandat poselski będzie się ubiegał prof. Tadeusz Iwiński. - Jest to postać znana i przygotowana do pełnienia funkcji - tłumaczy Władysław Mańkut, przewodniczący regionalnych struktur partii. - Poza tym pan Iwiński uzyskał w tym okręgu bardzo dobry wynik, kiedy startował do Parlamentu Europejskiego.

Pierwsze miejsce dla posła było bezdyskusyjne. Za to zaskakujący może być kandydat startujący z drugiej pozycji. To Janusz Kijowski, szef Teatru im. Stefana Jaracza, który do SLD nie należy. - Pan Kijowski to znana postać: reżyser, dyrektor, osoba ceniona w środowiskach artystycznych - uzasadnia wybór przewodniczący Mańkut. - Nie jest jedyną bezpartyjną osobą na naszych listach. Są tam też działacze Zielonych 2004, np. Katarzyna Tobolska. Nasi kandydaci nie muszą działać w strukturach organizacyjnych, mogą być jedynie naszymi sympatykami. Najważniejsze, że chcą nas aktywnie wspierać.

Janusz Kijowski wyjaśnia, że z SLD jest mu po drodze bardziej niż z jakimkolwiek innym ugrupowaniem. - Byłem w lewicowym skrzydle Unii Wolności - mówi. - Polska nie może być państwem bez lewicy, w którym są tylko dwie zwalczające się partie prawicowe. Taki system może sprawdza się w Stanach Zjednoczonych, ale w Europie jesteśmy dziwolągiem.

Dyrektor zdradza też, że nie ciągnie go do polityki, tylko do służby publicznej. - Jeśli ludzie będą chcieli, żebym zrobił coś dla regionu i miasta, to ja mam taki temperament, że mogę o to zawalczyć - deklaruje. - Jako województwa jesteśmy spychani w parlamencie na margines. Powstało wiele zespołów w Sejmie, np. Wolnego Tybetu czy przyjaźni polsko-kostarykańskiej, a wciąż nie ma grupy ds. Warmii i Mazur.

Janusz Kijowski zapowiada też, że jeśli zostanie wybrany, nie zamierza rezygnować z funkcji dyrektora artystycznego teatru. Rozmawiał o tym wstępnie z marszałkiem województwa. - Nie chcę być zawodowym posłem, tylko profesjonalnym menedżerem kultury - wyjaśnia.

Na liście do Sejmu wyższe miejsce wywalczył Krzysztof Kacprzycki, przewodniczący olsztyńskiego sojuszu. Początkowo miał być piętnasty, a będzie siódmy. Z ostatniej, dwudziestej pozycji będzie kandydować Andrzej Ryński, były marszałek. Władysław Mańkut zapewnia, że to decyzja samego kandydata. - Do sejmiku województwa również startował z samego końca listy, a uzyskał bardzo dobry wynik i bez problemu został radnym - wyjaśnia przewodniczący.

Sojusz ma już dwóch pretendentów do Senatu: Jana Nosewicza, byłego burmistrza Ostródy, i Sławomirę Kulę z Elbląga. Partia prowadzi też rozmowy ze Stanisławem Tołwińskim, prezesem Aeroklubu Krainy Jezior, i Januszem Lorenzem, byłym parlamentarzystą. Kandydatów można zgłaszać do 30 sierpnia.

SLD planuje zacząć intensywną kampanię na początku września. W niedzielę w Warszawie odbędzie się ogólnopolska konwencja partii, na której zostaną ustalone wszystkie szczegóły. Wiadomo już, że działacze będą intensywnie promować swoje programy w internecie, jednak zapewniają, że najważniejszy będzie bezpośredni kontakt z ludźmi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji