Artykuły

Prosimy na plan

Te etylowe, przytulne wnętrza, ciepełko jakiego nadają im bibeloty, miękkie meble... Ach jak miło popatrzeć! A w tym wspaniałym anturażu wzbudzający zaufanie, pogodni panowie, panienki jak z obrazka osnute w koroneczki i tiule, trzepocące rzęsami... sielski obrazek. I jak w to wszystko nie uwierzyć, gdy, zacności wielkiej pan Ambroży Jenialkiewicz - tak przekonywająco powtarza: "spuście się na mnie". Ale, na razie odbiera kolejny list, bo też o wszystkim lubi "mieć na piśmie", nie zważając na fakt, że jego ludziom race opadają albowiem "jak donosić kiedy nie ma na co".

W atmosferze fundamentalnych problemów: "Czy niedźwiedzie pierwej były białe, a potem część z nich sczerniała, czy może na odwrót" toczy się intryga w myśl reguł dramaturgicznej gry Aleksandra Fredry.

Podglądając realizację komedii "Wielki człowiek do małych interesów" w studiu telewizji łódzkiej, trudno nie zacząć od najważniejszego. Odkąd bowiem czas stał się tak przychylny dla rodzimej klasyki teatralnej, powtórzono już chyba we wszystkich tonacjach: do tego trzeba mieć aktorów, bo albo zrobi się perełkę, albo kit nie do oglądania. No i właśnie trzeba by, wyjaśnić tę wątpliwość natychmiast. Trudno było nie sięgnąć po "Wielkiego człowieka do małych interesów" skoro główną rolę można powierzyć samemu Aleksandrowi Foglowi (od wielu lat nie oglądany w Teatrze Telewizji) jest chyba najwłaściwiej dobranym odtwórcą tej roli. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie, aby uwierzyć w zacność i dobre intencje Jenialkiewicza-Fogla. W to, że tylko interes swoich podopiecznyvh - Anieli (Joanna Chojnowska na zdjęciu), Matyldy (Jolanta Nowińska), a także syna swego przyjaciela-panicza Dolskiego (Włodzimierz Adamski) i jeszcze paru innych ma na względzie.

W telewizyjnym studiu komedię Fredry reżyseruje Barbara Jaklicz, a efektowną scenografię przygotowała Anna Bobrowska-Ekiert. Spektakl realizuje Jerzy Wożniak (na zdjęciu oglądamy go obok Eugeniusza Walaszka występującego w roli Ignacego).

Śledząc na ekranie magnetowidu przebieg fredrowskiej intrygi, za ścianą mam już inny spektakl. W reżyserii Irmy Czajkowskiej powstaje "Czarująca szewcowa" F. G. Lorki. W roli tytułowej wystąpi Grażyna Dzięgielewska, a jej partnerem będzie Kazimierz Iwiński. Zatem niedługo znów zajrzymy do telewizyjnego studia, a na razie nie przeszkadzamy już czuwającej nad teatralnymi działaniami łódzkiego ośrodka Tv kierowniczce działu artystycznego - red. Henryce Rumowskiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji