Artykuły

"Galeria" bez Jacka Kaczmarskiego

Z Wojciechem Kościelniakiem, reżyserem koncertu poświęconego twórczości Jacka Kaczmarskiego na 25. PPA we Wrocławiu, rozmawia Rafał Bubnicki.

- Rozpoczynający się dziś [23 kwietnia] jubileuszowy Przegląd Piosenki Aktorskiej zakończy 3 maja koncert "Galeria", złożony z piosenek Jacka Kaczmarskiego. Jak doszło do tego, że podjął się pan jego realizacji?

WOJCIECH KOŚCIELNIAK: W pierwszej chwili odmówiłem. Uważałem, że nie pogodzę przygotowań do premiery "West Side Story", która będzie jednym z pierwszych spektakli przeglądu, z realizacją "Galerii". Zgodziłem się po namowach Romana Kołakowskiego, ale też i dlatego, że bardzo chciałem zrobić ten koncert. Mam osobisty stosunek do twórczości Jacka Kaczmarskiego - w 1988 roku zdobyłem II nagrodę na przeglądzie, śpiewając jego "Pompeję".

- Czy śmierć Jacka Kaczmarskiego wpłynie na kształt koncertu?

- Nie, choć oczywiście wiedziałem o jego stanie zdrowia. Stale korespondowaliśmy za pośrednictwem poczty mailowej. Rak jest chorobą o nieprzewidywalnym przebiegu. Nie zakładaliśmy, że autor może nie dożyć do premiery. Od początku chcieliśmy jednak, aby było to spojrzenie na całą twórczość Kaczmarskiego, rodzaj artystycznej summy.

- Kto wymyślił taki koncert?

- Roman Kołakowski, dyrektor PPA, który chciał pokazać twórczość Kaczmarskiego poprzez piosenki o obrazach. Mnie początkowo muzeum na scenie wydawało się pomysłem zbyt statycznym. Jako scenerię proponowałem wysoki las, w którym można by np. zainscenizować "Obławę". Kiedy już udało mi się przekonać do tego Jacka, sam się wycofałem. Słuchając tych piosenek, doszedłem do wniosku, że warto wrócić do projektu "Galerii". To zamysł skromniejszy, ale mądrzejszy w wyrazie.

- Dlaczego?

- Gdy forsowałem projekt lasu, Jacek zwrócił mi uwagę, że chyba dałem się uwieść - jak większość z nas - "wojowniczemu" obliczu jego twórczości, której przykładami są "Obława", "Zbroja" czy "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego". To bardzo ważna część jego twórczości, ale nie jedyna. Jest w niej wiele nurtów: filozoficzny, komediowy, egzystencjalny czy erotyczny. Jacek zresztą w jednym z maili napisał, że wolałby, abym nie przyprawiał mu gęby tą "Obławą".

- Jaki był udział jego samego w przygotowaniu koncertu?

- Przesyłałem mu swoje projekty, a on z nimi polemizował. Najczęściej przyjmowałem jego argumenty. Gdy wygrał projekt "Galerii", razem dobieraliśmy utwory. Inscenizacja ma być tylko tłem pozwalającym skupić się i pomóc w jak najpełniejszym zrozumieniu piosenek.

- Kaczmarski napisał słowo wiążące do spektaklu?

- Gdy zaakceptował scenariusz, poprosiłem go o napisanie tekstu wiążącego wykonywane utwory. Chciałem, by jego narracja była dla nich komentarzem. Przesłałem mu mailem jedno zdanie z informacją, jak sobie tę narrację wyobrażam. Odpowiedź przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. Nie chciałbym jednak teraz o tym mówić. To tajemnica, która zostanie ujawniona w czasie koncertu.

- Czy Jacek zamierzał przyjechać na koncert?

- Tak.

Rozpoczynający się dzisiaj [23 kwietnia] we Wrocławiu XXV Przegląd Piosenki Aktorskiej po raz pierwszy odbywa się na przełomie kwietnia i maja. Powitaniem UE będzie plenerowy koncert "Anioły Europy", odbywający się na wrocławskim Rynku wieczorem 30 kwietnia. W programie przeglądu (23 kwietnia - 3 maja) znalazło się 27 koncertów, recitali i spektakli muzycznych podzielonych na trzy nurty. W nurcie europejskim wystąpią znani artyści zagraniczni, m.in. zespół Tiger Lillies z Wielkiej Brytanii, Nery z Francji, Mary Coughlan z Irlandii, hiszpański mistrz flamenco Enrique Morente i Jaromir Nohavica z Czech. W nurcie jubileuszowym w recitalach zaprezentują się: Elżbieta Wojnowska, Edyta Geppert, Grzegorz Turnau i Michał Bajor. Odbędzie się konkurs aktorskiej interpretacji piosenki, premiera "West Side Story", "Gala" z piosenkami Seweryna Krajewskiego i koncert poświęcony twórczości Jacka Kaczmarskiego. Po raz pierwszy będzie aż dziewięć koncertów na Scenie Inicjatyw Artystycznych, która zaprezentuje niekonwencjonalne propozycje artystyczne przygotowane przez śpiewających aktorów z całej Polski.

Wojciech Kościelniak (ur. 1965), aktor, reżyser teatralny i pedagog. Od 2002 roku dyrektor wrocławskiego Teatru Muzycznego - Operetki. Reżyserował m.in. spektakle złożone z piosenek Stanisława Staszewskiego i "Republiki" na PPA oraz "Hair" i "Sen nocy letniej" w Teatrze Muzycznym w Gdyni. We wrocławskim Teatrze Muzycznym w ostatnich dwóch latach wyreżyserował m.in. "Gorączkę" (widowisko złożone z piosenek Elvisa Presleya) i "Mandarynki i pomarańcze" (piosenki Juliana Tuwima). Laureat Nagrody im. Aleksandra Bardiniego (1996).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji