Kalisz. Grand Prix Teatralnych Spotkań dla Opolan
Odtwórcy ról Makbeta i Lady Makbet w przedstawieniu "Makbet" Michał Majnicz i Judyta Paradzińska [na zdjęciu] z Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu zdobyli Grand Prix 45. Kaliskich Spotkań Teatralnych (KST), które w poniedziałek po północy zakończyły się w Kaliszu.
Nagrodę specjalną otrzymał Marek Sitarski z Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego za rolę w monodramie "Jak zjadłem psa". Trzy nagrody w kategorii młody aktor przypadły Romie Gąsiorowskiej (za rolę Leny w spektaklu "Zimne dziecko" Mariusa von Mayenburga w reżyserii Jana Peszka i Arkadiusza Tworusa z PWST w Krakowie), Iwonie Głowińskiej (za rolę Silke w tym samym spektaklu) oraz Magdalenie Popławskiej (za rolę w spektaklu "Sny" Iwana Wyrypajewa w reżyserii Łukasza Kosa z Teatru Rozmaitości w Warszawie).
Na kaliskich scenach wystąpili również studenci szkół teatralnych w Krakowie, Wrocławiu i Łodzi. Ich przedstawienia oceniano w kategorii debiutantów. Wielki aplauz zdobyły też pokazy mistrzowskie Ireny Jun z Teatru Studio w Warszawie, która przyjechała z "Biesiadą u hrabiny Kotłubaj" oraz na zakończenie KST - niedzielny występ Wojciecha Pszoniaka i jego "Belfra".
Przewodniczący jury Łukasz Drewniak powiedział, że tegoroczny festiwal był inny od poprzednich. - Myślę, że każdy festiwal dociera do pewnego kresu rozwoju i wtedy trzeba zmienić wszystko, aby go ocalić - podkreślił. Robert Czechowski, dyrektor kaliskiej sceny zdecydował się, że od tego sezonu KST będą festiwalem europejskim i zaprosił do konkursu teatry zagraniczne. - Myślę, że jest to właściwy kierunek, ponieważ w życiu teatralnym nie jesteśmy izolowani w Europie. Coraz więcej polskich spektakli wyjeżdża na Zachód i coraz więcej spektakli stamtąd gości w naszym kraju - uważa Drewniak. Według niego, konfrontacja stylów i tradycji aktorskich jest bardzo potrzebna.
