Artykuły

Grupa Laokoona mocno zakręcona

Jak wieść gminna niesie, najnowszy spektakl teatru Wybrzeże "Grupa Laokoona" warto zobaczyć. Nie tylko dla wybornej gry aktorów, ale też dla zachwycającej scenografii. Odlotowe są nawet rekwizyty. Na scenie pojawi się monumentalna żółta kaczka, anioł, słoneczniki oraz sporych rozmiarów wibrator. Zobaczymy też teledysk Sofii Coppoli oraz sceny z kultowego filmu" Casablanca".

Tadeusz Różewicz - od lat pierwsza gwiazda polskiej dramaturgii. Deklaruje niechęć do formułowania jakichkolwiek programów estetycznych i etycznych. "Powiem coś w roku 1958 na temat poezji albo teatru, a potem cytują i cytują aż do śmierci".

"Grupa Laokoona" to komedia, w której autor przekornie igra konwencjami. Na scenie trzy pokolenia: dziadek, ojciec i córka, którzy wygłaszają zabawne monologi na temat wtórności przeżyć i niemożności odnalezienia pierwotnego oryginału. Ojciec to fałszywy męczennik w domowych kapciach. Dziadek wprawdzie utracił wiarę w piękno, ale nadal smakuje mu gorgonzola - jeden z najlepszych w świecie serów.

Bohaterowie przeprowadzają wiwisekcję kultury, którą nazywają "kulturą surowców wtórnych", sam dramat zaś sztuką o kopii. "Chcę być sobą" powtarzają. Ta komedia na charakter tragikomiczny, przeradzając się w zabawę, tak odczytali tekst Różewicza realizatorzy przedstawienia? Zobaczymy.

Podczas prób zawiązała się niezależna formacja twórczo-krytyczna Grupa Laokoona. Nie wiadomo kto reżyserował, kto zrobił scenografię i skomponował muzykę.

- Żadnych nazwisk - odpowiadają przekornie artyści - to dzieło Grupy Laokoona. - Zaś sztuka, jest zapisem momentu, w którym skończyła się kultura - przekonują.

Tymczasem na scenie cuda wyczyniają: Monika Chomicka, Krzysztof Gordon, Jerzy Gorzko, Dorota Kolak, Mirosław Krawczyk, Katarzyna Maciąg (PWST) i znany z przewrotnego poczucia humoru Zbigniew Olszewski. Ponoć Mirosław Baka jest rewelacyjny, ba także świetnie tańczy.

ZBIGNIEW OLSZEWSKI, aktor

Gram niewielką rolę. Pojawiam się na scenie jako przewodniczący jury razem z dwoma krytykami. Jesteśmy w salonie, gdzie oglądamy różnego rodzaju rzeźby i dyskutujemy na temat sztuki. A Mirek Baka, zagubiony w tym wszystkim, szuka sensu w naszym bełkocie. Tak jak sztuki Stanisława Mrożka, Witolda Gombrowicza także Tadeusza Różewicza się nie zestarzały i brzmią dziwnie aktualnie.

Aż trudno uwierzyć, że ta sztuka została napisana w 1961 roku. Po latach nieobecności na polskiej scenie teatralnej "Grupa Laokoona" powraca i zaskakuje aktualnością podejmowanych tematów. Na scenie Bitwa pod Grunwaldem obok wibrator i stempelki Grupy Laokoona - wszystko jest ze sobą pomieszane. To wykpiwanie działań pozornych w sztuce. Z dramatu Różewicza wyłania się chaotyczny i niekonsekwentny obraz świata. Przypadkowo dobierane konwencje i słowa pozbawione znaczenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji