Artykuły

Maciej Englert: spory wokół ustawy nie rokują dobrze reformie teatrów

- Mamy kolejną nowelizację, która niewiele wniosła do tej ustawy. W dalszym ciągu nie mamy rozwiązanego ani problemu zatrudniania wykonawców, ani problemów funkcjonowania teatru repertuarowego - mówi Maciej Englert, prezes Unii Polskich Teatrów i dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie, o znowelizowanej w piątek przez Sejm ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

Jeżeli zapis o sposobie zatrudniania artystów wykonawców w artystycznych instytucjach kultury nie został przyjęty, to nie za bardzo wiadomo, w jakim celu stworzono pojęcie instytucji artystycznych i czemu ma służyć wprowadzone pojęcie sezonu. Tym bardziej, że jednocześnie przyjęto zatrudnianie dyrektorów jedynie na okres zamknięty (kadencje 3-5 sezonowe). O tyle to dość znamienne, że nowelizacja niczego nie zmieniała w obecnym zatrudnieniu artystów wykonawców, w odróżnieniu od dyrektorów, których obejmie już po roku od wejścia w życie.

Zatem jedyną zmianą, która może coś przynieść, jest pewna namiastka kontraktu dyrektorskiego, w postaci umowy cywilnoprawnej między organizatorem a dyrektorem, która ustalałaby wysokość dotowania teatru w okresie całej kadencji a nie, jak dotąd, na jeden rok budżetowy.

Nie sama ustawa, ale zawartość sporu wokół ustawy nie rokuje dobrze jakiejkolwiek reformie teatrów, bo wynika z niego, że sensowi działania teatru jako instytucji kultury są przypisywane skrajnie różne cele. Chyba też nie idzie o zawartość merytoryczną, która już dawno zeszła na inny plan, inaczej związki artystów wykonawców wykazałyby jakiejkolwiek zainteresowanie proponowanej przez Unię Polskich Teatrów zmianie powodującej, że zatrudnienie na "umowy sezonowe" miałoby charakter umowy na czas nieokreślony.

Teatr jako instytucja ma troszkę inną specyfikę od innych instytucji kultury, w związku z czym niezbędna jest w dalszym ciągu ustawa o teatrze. Oczywiście pod warunkiem, że istnieje pomysł na to, jakie teatry mamy mieć, bo możemy założyć, że będziemy mieć same teatry bez zespołów - prywatne czy pozarządowe. To zależy od wyboru polityki kulturalnej, a nie zapisu ustawowego. Jeżeli polityka jest jasna, to i zapis ustawowy też.

Mamy kolejną nowelizację, która niewiele wniosła do tej ustawy. W dalszym ciągu nie mamy rozwiązanego ani problemu zatrudniania wykonawców, ani problemów funkcjonowania teatru repertuarowego, opierających swoje działanie o zespół aktorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji