Artykuły

Egipt po mieszczańsku

"Aida" w reż. Roberto Lagany Manoliego w Operze Narodowej. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.

Najnowsza realizacja "Aidy" Verdiego w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej jest skrojona w sam raz pod przeciętnego mieszczucha. Włoch Roberto Lagana Manoli, autor reżyserii, scenografii i koncepcji świateł, stworzył spektakl monumentalny i tradycyjny, bez żadnych wątpliwości nawiązujący do sztuki starożytnego Egiptu, w pierwszych scenach jeszcze nawet estetyczny (utrzymany w kolorach złota i lapis lazuli), jednak w miarę postępowania akcji coraz bardziej pstrokaty, wpadający w estetykę kiczu.

Główni bohaterowie są w większości sztywni i trudno powiedzieć, czy zawinił reżyser, czy oni sami; bez wątpliwości jednak Irina Gordei w roli tytułowej nie sprawdzała się również od strony wokalnej (czy rzeczywiście Teatr Maryjski z Petersburga nie mógł nam przysłać kogoś lepszego?), a bułgarski tenor Emil lvanov (Radames) prezentował przede wszystkim rutynę; żadne z nich nie było więc przekonywające. Najbardziej wyrazista była Małgorzata Walewska jako księżniczka Amneris i Adam Kruszewski jako król Amonasro. Tradycyjnie też jasną stronę spektaklu stanowił chór i orkiestra, poprowadzona przez Jacka Kaspszyka wyjątkowo subtelnie.

Na zdjęciu: scena z przedstawienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji