Artykuły

Końskie. Owacje dla Hanki Bielickiej

Owacją na stojąco powitała publiczność Hankę Bielicką [na zdjęciu], która przyjechała podziękować za uratowanie życia i wielką życzliwość, jakiej doświadczyła w koneckim szpitalu.

Brawa nie milkły przez kilka minut, a gromkie "Sto lat" dla Hanki Bielickiej słychać było daleko poza murami hali. Artystka przyjechała podziękować lekarzom za uratowanie życia.

Koncert królowej polskiego humoru planowany był początkowo w Końskich na 15 października ub.r. Nie odbył się, ponieważ artystka zachorowała. Na ratunek pospieszyli jej koneccy lekarze. Gdy Hanka Bielicka wyjeżdżała ze Szpitala św. Łukasza, zapowiedziała, że - jak tylko odzyska siły - wróci i przed kochaną publicznością wystąpi. Obiecała i słowa dotrzymała.

W minioną niedzielę [24 kwietnia] konecka hala sportowa wypełniona była po brzegi. Gdy tylko Hanka Bielicka pojawiła się na estradzie, widzowie wstali z ławek i kilkuminutowymi brawami oraz gromkim "Sto lat" przywitali artystkę. Gdy brawa umilkły, pani Hanka zaczęła opowiadać, jak to z jej chorobą naprawdę było.

Gdy brawa umilkły, pani Hanka zaczęła opowiadać jak to z jej chorobą naprawdę było.

- Zasłabłam. Przede mną ciemność. Raptem otwierają się drzwi. W promieniach jasności widzę, że przede mną stoi święty Piotr. Obejrzał mnie dokładnie, podumał i mówi bym natychmiast na ziemię zmiatała. Powiedział, że tu jeszcze dla mnie miejsca nie ma. Przebudziłam się i znów nad sobą widzę faceta. Też w bieli. Okazało się, że to mój wybawca - doktor Zbigniew Sosnowski, który z nożem w ręku kręci się koło mnie. Chyba tak opatrzność zadecydowała. Pewnie tu jestem ludziom bardzo, bardzo potrzebna - ciągnęła wspomnienia z pobytu w koneckim szpitalu, które zgrabnie wplecione w monolog Dziuni Pietrusińskiej z "Podwieczorku przy mikrofonie" rozbawiły publiczność do łez. - No i zostałam między przyjaciółmi. Cieszę się, że nadal mogę ludziom w tych trudnych chwilach dodawać otuchy.

Po zakończenie koncertu brawa znów nie milkły przez kilka minut. Doktor Zbigniew Sosnowski w towarzystwie burmistrza Krzysztofa Obratańskiego złożyli

pani Hance Bielickiej życzenia długich lat w zdrowiu.

W drugiej części koncertu wystąpił zespół Wilki - szczególnie ciepło przyjęty przez młodszą część publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji