Artykuły

Antyczna tragedia

ZŁE moce, które powoli ogarniają program telewizyjny, różne "Upiory" i "Czarownice", uwzięły się ostatnio na to, co telewizja ma najlepszego. Widocznie czartowskie nasienie nie lubi dobrego teatru, a może uwzięło się właśnie na Teby. Kto to może wiedzieć. Szła "ANTYGONA" Sofoklesa w reżyserii Olgi Lipińskiej. Ale jak szła - strach przypominać! Chwilami nie można było nawet zrozumieć tego, o co rzecz idzie, a swoją znajomość tej rzeczy musieliśmy czerpać z nadwątlonej już trochę pamięci. W pewnej chwili zamieszanie, jakie towarzyszyło tragedii w Tebach, doszło do szczytu: zamiast władcy Kreona (Gustaw Holoubek) ukazała się naszym zdumionym oczom prawdziwa kamera. Nie powiemy, nawet przystojna, choć już nieco podstarzała. Ale kamera. Co robiła w starożytnych Tebach - nie wiadomo. Widocznie już wówczas znano telewizję i niewiele ją od tego czasu ulepszono...

Stosunkowo najlepiej słychać było Polę Raksę i o ile mogliśmy się zorientować, jej Antygona była wątła, ale przecież silna głęboką wiarą w słuszność sprawy, dla której poświęca życie. Również nie najgorzej dał się nam słyszeć Zbigniew Zapasiewicz i jego monolog Posłańca wypadł nad podziw czysto.

Reasumując - trudne to przedsięwzięcie wystawiać w teatrze tv antyczne tragedie.

My, którzy mamy zamiar spędzić przed telewizorami parę wolnych od pracy dni, niepokoimy się bardzo. No bo i cóż z tego, że telewizja samokrytycznie nadała program "PRZEPRASZAMY ZA USTERKI". Nawet dowcipny, ale nie załatwiający przecież niczego. Bardzo się boimy, że złe moce mogą nie oszczędzić świątecznego programu, programu, który zapowiada się przecież atrakcyjnie.

W sobotni wieczór np. warto na pewno na chwilę oderwać się od jadła i napitku, by obejrzeć wigilijny obrazek Ernesta Brylla "OD OSTROWI ŚWIECI GWIAZDA", autora znanego nam już z adaptowanego przez L. Rene opowiadania "Chłopaki", widowiska "Żołnierze" w reż. K. Kutza i monodramu "Życie" w reż. A. Hanuszkiewicza. Tym razem będzie to pełna poetyckiej zadumy opowieść o pasażerach pewnego pociągu, jadących na święta w odwiedziny do rodzin. Sama obsada widowiska gwarantuje jego jakość: zobaczymy m. in. Kazimierza Opalińskiego, Wojciecha Siemiona i Zapasiewicza.

Skoro już mowa o programach teatralnych, to szczególnie polecamy w cyklu "Studio 63" "PANA TADEUSZA" z Zofią Kucówną, Aleksandrą Śląską, Sewerynem Butrymem i twórcą widowiska - Adamem Hanuszkiewiczem.

Obsady wszystkich zresztą świątecznych widowisk zapowiadają się atrakcyjnie, czy będzie to "WESELE FONSIA" Ryszarda Ruszkowskiego czy "NOCLEG W APENINACH" Aleksandra Fredry.

Bogaty również przygotowano repertuar filmowy. Amatorom tańca polecamy dokumentalny film francuski "BALET DLA SCEPTYKÓW". Jest to reportaż o pracy pary wybitnych francuskich tancerzy (Zizi Jeanmaire i Roland Petit). Zwolennikom łzawych melodramatów - "ROMANZO D'AMORE", rzecz o wielkiej miłości księżnej Luizy Saksońskiej (Daniel Darrieux) do włoskiego kompozytora Enrico Tosellini. Wielbicielom czegoś mocniejszego - "ALARM W PABLE ROCK" - amerykański western z Richardem Edganem w roli ściganego przez prawo kowboja.

Warto również wspomnieć, że w święta spotkamy się znowu z Pawłem i Anulą w dalszym odcinku cyklu Zientarowej i Gruzy "WOJNA DOMOWA". Tym razem - "Zagraniczny gość".

Wszystkim młodym, którym zimowe ferie pozwalają być w domach, przypominamy, że i w święta warto wcześnie wstawać: poczynając od wtorku codziennie o godz. 9 rano można się będzie znowu spotkać z ulubionymi bohaterami filmu "CZTEREJ PANCERNI I PIES".

Zapoznając się z przygotowanymi przez telewizję na święta atrakcjami - rubryka "teledumania" ma nadzieję, iż życzenia miłego spędzenia czasu nie będą zdawkowe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji