Modlitwa czarnobylska
Republikański Teatr Dramaturgii Białoruskiej z Mińska ma w swoim repertuarze "Modlitwę czarnobylską", dramat na podstawie utworu Swietłany Aleksijewicz. Dziś 25 rocznica katastrofy w elektrowni.
Spektakl to wzruszająca opowieść, na którą składają się monologi opowiadające o losach przedstawicieli różnych warstw białoruskiego społeczeństwa i społeczeństwa byłego ZSRR. Monologi są bardzo osobiste i jednocześnie symboliczne, charakterystyczne dla wszystkich tych, którzy ucierpieli w wyniku awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Sztuka "Modlitwa czarnobylska" jest również metaforą rozpadu imperium ZSRR.
- To ogromna lekcja - mówi Walery Anisienka, dyrektor i kierownik artystyczny Republikańskiego Teatru Dramaturgii Białoruskiej. - Na spektaklu panuje taka cisza, jakiej nie ma na żadnym innym przedstawieniu. Wystarczy powiedzieć, że tylko my jedyni gramy tę sztukę...
Spektakl był prezentowany w Polsce. Białostoccy widzowie ogladali wykonawców "Modlitwy czarnobylskiej" 9 marca i przyjęli owacją na stojąco. 10 marca spektakl mogli obejrzeć widzowie w Bielsku Podlaskim, a 11 marca - w Hajnówce.
***
Swietłana Aleksijewicz jest najbardziej znaną i najczęściej wydawaną w świecie pisarką białoruską piszącą po rosyjsku. Jej książka wydana w Polsce jako "Krzyk Czarnobyla" jest opowieścią o losach ludzi bezpośrednio biorących udział w akcji ratowniczej po wybuchu reaktora, jak i relacją o największym kataklizmie technologicznym XX wieku oraz metaforą rozpadającego się imperium. Od samego początku problem czarnobylski nie był wolny od zakulisowych walk o jego ujawnienie, do dziś - pomimo różnych prób - naukowo nie można określić skali szkód ekologicznych, materialnych, moralnych, społecznych, zdrowotnych, jakich był przyczyną.
