Artykuły

Festiwal słonecznych nocy

W Helsinkach letnia, ciemna noc trwa tylko dwie godziny. W Jyvaskyla, odległej o 320 km na północ od stolicy Finlandii, słońce wcale nie zachodzi. Wtedy właśnie to 60-tysięczne miasto urządza międzynarodowy i najstarszy w kraju festiwal sztuki: jeden z największych, rywalizujący z festiwalami teatralnymi w Helsinkach i Tampere, z festiwalem tańca w Kuopio, organowym w Lahti oraz festiwalami muzycznymi w Kaustinen, Ilmajoki i w Naantali. W imprezie w Jyvaskyla biorą w tym roku udział teatry, orkiestry symfoniczna i kameralne, chóry; także - graficy, malarze i naukowcy ze wszystkich krajów skandynawskich oraz z ChRL, Francji, Japonii, Polski, RFN, Rumunii i Wielkiej Brytanii.

Miasto położone między jeziorami na górzystym, leśnym terenie fascynuje przyjezdnych czystością powietrza, uprzejmością mieszkańców oraz nowoczesną architekturą. Swój wygląd Jyvaskyla zawdzięcza głównie architektowi Alvarovi Aalto, temu samemu, który projektował Finlandia Hall dla Helsinek. W Jyvaskyli Aalto zostawił po sobie m.in. gmach Teatru Miejskiego.

W nim właśnie wystąpił trzykrotnie, rozpoczynając festiwalowe konfrontacje, warszawski Teatr Studio z "Dantem" Józefa Szajny. Ten autorski spektakl przeżywa kolejną młodość mimo jedenastu lat swego istnienia. "Dante" zachował kształt ze swej florenckiej prapremiery.

Po pierwszym spektaklu, czołowy fiński krytyk Jukka Kajava napisał w stołecznym dzienniku "Heisingin Sanomat", że przedstawienie to udowodniło wieczną aktualność arcydzieł. Mimo niezrozumiałych słów, które padały ze sceny, Finowie obejrzeli coś, czego nigdy nie zapomną, a co festiwalowi nadało wysoką rangę.

W innej recenzji, miejscowy dziennik "Keskisuomalainen" gratulował organizatorom festiwalu Marii-Liisie Ala-Pollanen i Tadeuszowi Sekularowi zaproszenia Szajny i jego spektaklu. Skomplementowano czytelną wizję plastyczną Szajny oraz wysoki poziom gry aktorskiej. Wymieniono nazwiska Marzeckiego, Milewskiej, Pszoniaka, Jun, Niemyskiej, Kołodziejczyk, Matuszczaka, Strużyckiego i Wieczorka.

Widownia na pierwszym spektaklu nie była pełna. Dopiero po ukazaniu się recenzji na dalsze spektakle polskiego artysty waliły tłumy. Dodajmy, iż niektóre kwestie "Dantego" mówiono po angielsku, a scenę mycia rąk - pese katesi - nawet po fińsku.

Równolegle z "Dantem" występował teatr lalkowa "Roma" z Kirkkopuisto z przedstawieniem "Czarownik z Krakowa i diabeł". Spektakl ten, jak głosiła informacja, powstał z fascynacji legendami Krakowa "przywiezionymi" przez Rainera Kaunisto. W programie festiwalu znalazły się także występy Londyńskiego Tria Lutniczego, Helsińskiej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Okko Kamu oraz chóru "Madrygał" z Konserwatorium w Bukareszcie.

W Muzeum Miejskim oraz w Muzeum im. Aalto przygotowano wielką prezentacją grafiki warsztatowoj, a w uniwersytecie odbywały nią seminaria, wykłady i dyskusje zatytułowane "Graphica Creativa". Urządzono również kongres na tematy literackie, massmediów i wpływu telewizji na kształtowanie nowoczesnego społeczeństwa.

W wystawie wzięło udział 87 autorów zaproszonych przez organizatorów 1 samych artystów. Wśród gości "Graphici" - Jiri Anderle zaprosił Krystynę Piotrowską, Joana Miro,

Roberta Rauschenberga i Albina Brunowskiego, a Kunito Nagaoka-Antoniego Tapiesa, Horsta Janssena i Stanisława Fijałkowskiego. Piotrowska kazała serię portretów autooffsetowych z serii "Lustro", a Fijałkowski serigrafie z cyklu "Droga" i "Inne drzwi do studiowania Talmudu".

Krystyna Piotrowska prowadziła w uniwersytecie seminarium na temat "Granic nowoczesnego druku", a Wasz korespondent zapoznał uczestników "Granica Creativa" z osiągnięciami polskiego plakatu prezentując slajdy i polskie druki Stanisława Fijałkowskiego i Rolanda Topora.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji