Artykuły

"Klub Polski", czyli kim my jesteśmy

"Klub Polski" w reż. Pawła Miśkiewicza z Teatru Dramatycznego w Warszawie na XXXVI OKT Klasyka Polska. Pisze Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej.

Paweł Miśkiewicz, reżyser i współautor - z Dorotą Sajewską - scenariusza przedstawienia z warszawskiego Teatru Dramatycznego zadaje pytanie o nas, Polaków, i o to, co się z nami stało w ciągu ostatniego roku, gdy odżyło wiele starych demonów, choćby mesjanizmu.

Odpowiedzi szuka w tekstach romantycznych - zarówno tych wielkich, z kanonu, jak i marginalnych: listach, pamiętnikach. Luźna konstrukcja przedstawienia przypomina galerię portretów - poetów i proroków (jak Mickiewicz i Słowacki), i zwykłych cwaniaków, cyników, oszustów (jak Towiański czy Makryna Mieczysławska).

Punktem wyjścia jest Wielka Emigracja, a punktem dojścia - my współcześni - podzieleni jak tamci, których patriotycznonarodowej tożsamości nie da się opisać w sposób jednoznaczny. Wymownie o tym świadczy scena, gdy na hasło "do hymnu" wszyscy zaczynają śpiewać Mazurka Dąbrowskiego, który szybko rozmywa się na "Barkę" u jednych i "Rotę" u innych. Ale przecież my wiemy, jak jest. Od twórców oczekiwalibyśmy więcej interpretacji i analiz, tymczasem odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy, musimy w dalszym ciągu szukać sami. Szkoda.

Nie zawodzą na szczęście wielcy aktorzy - Jerzy Trela, Stanisława Celińska, Mariusz Benoit i Teresa Budzisz-Krzyżanowska, choć ich talent nie zawsze wiadomo, po co został użyty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji