Artykuły

Jeszcze jedna premiera Kantora

0sobliwie polska Ostatnia Wieczerza rozgrywa się na scenie w spektaklu "Wielopole, Wielopole" Tadeusza Kantora i jego zespołu "Cricot 2" - pisze recenzent "Time-Out". Widmowi żołnierze stykają się tu z postaciami ze wspomnień rodzinnych Kantora, naturalnej wielkości modele nagich mężczyzn mieszają się ze zmultiplikowanymi, nieruchomymi kopiami żywego kapłana. Kotłujące , się i popychające pospolite zgromadzenie stanowi szorstką ewokację obrazu Leonarda: aktorzy i manekiny pozują niczym u fotografa.

Kantor obecny na scenie pełni rolę przewodnika aktorów i publiczności po swojej własnej wersji Drogi Krzyżowej. Chociaż wizje te wydają się bardzo osobiste, rzadko są prywatne, ich intymność jest przefiltrowana przez dwudziestowieczne, polskie doświadczenie Kantora. Kiedy na przykład ożywia on na scenie postać księdza, podstawiając żywego człowieka w miejscu manekina, jest to zgodne z jego własnym rozumieniem rytualizacji wspomnień.

Grupa bladych referatów z pobielonymi twarzami, w zakurzonych mundurach, znajdująca się w rogu sceny, trzyma archaiczne strzelby, ale nie daje żadnego znaku życia aż do momentu, gdy zostanie raptem pobudzona do ruchu przez muzykę wojskową. Z szeregu ksiądz wybiera żołnierza, który utożsamiony jest z ojcem Kantora, Marianem. W czasie ceremonii ślubnej znajduje apatyczną, ubraną na biało bladą narzeczoną, która stanie się matką Kantora.

W spektaklu występują postacie, które na podstawie imion można identyfikować jako członków rodziny Kantora, ale są też inne, które wydają się być wzorowane na rzeczywistych ludziach z jego rodzinnej wsi Wielopole koło Krakowa. Są one autentyczne na tyle, na ile aktorzy przeobrażają się w nie. Kobieta, określona jako "Wdowa po miejscowym fotografie", używa kamery, która staje się karabinem, dwaj mężczyźni określani jako "Wujowie" są identyczni i dziwacznie podobni, jeśli idzie o wygląd, wąsy, ubrania, kapelusze - do bliźniaków Thompsona i Thomsona z książki Tin Tina.

Wcześniejszy spektakl Kantora "Umarła klasa" był uznany za takie arcydzieło, iż trudno było sobie wyobrazić, że można pójść dalej. Przedstawieniu "Wielopole, Wielopole" niewiele brakuje, żeby było jeszcze jednym arcydziełem. Osobiste, obsesyjne przywołania z pamięci czynią ją być może najbardziej samolubnym kawałkiem teatru, jaki kiedykolwiek powstał, znacznie wybitniejszym od takich celebracji własnej osoby jak filmy "Osiem i pół" Felliniego i "Tam, gdzie rosną poziomki" Bergmana.

Kantor stale wtrąca się do swojej własnej projekcji; porusza rekwizytami, szepcze instrukcje aktorom lub obliguje ich do pytania o pozwolenie na opuszczenie sceny. Używa chrześcijańskiej symboliki i muzyki kościelnej, aby wzmocnić silę tradycji katolickiej we wspomnieniach rodzinnych, nadając tym samym postaciom rodzaj szorstkiej świętości. Skomplikowana historia Polski w XX wieku jest reprezentowana przez stałą obecność na scenie anonimowych żołnierzy, którzy w pewnym momencie gwałcą manekin wyobrażający matkę.

Urzeczywistnienie pomysłu Kantora stało się możliwe dzięki hojnemu poparciu miasta Florencji i Regionalnego Teatru Toscanii, ale włoski udział nie zniszczył charakteru przedsięwzięcia i osobistej wizji 65-letniego Kantora. W przedstawieniu mówi się po polsku, a włoscy aktorzy doskonale wkomponowali się w zespół Krakowa. Jednak nawet polscy aktorzy, którzy mogliby być wyznaczeni do mówienia ról, są używani raczej jako rzeźby niż dramatis personae, rzeźby kinetyczne, poruszające się, pełne wizualnego i emocjonalnego wyrazu.

Jedną z obsesji Kantara, jak przyznał on sam w programie, jest zrozumienie rzeczywistości i odrzucenie iluzji. To nie pozwala mu fałszować prostych faktów, w sposób wizyjny przedstawia więc realizm doświadczenia i zrozumienia. Przez Boga i karabiny, przemoc i humor, przetrząsa wspomnienia, żeby ukazać część swego życia. Z jego dzieła można wywnioskować, że rzeczywistość jest pamięcią, która rozszczepia obraz świata w pryzmacie indywidualnego umysłu. Osiągnięciem Kantora jest, że z zasady tej wyprowadził żywy, wybitny teatr.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji