Artykuły

Adaptując Gatsby'ego 8

Trzy sceny samochodowe - opisuje w felietonie dla e-teatru Michał Zadara.

Po bardzo kontrastowej kompozycji pierwszej części powieści, z ostrymi zastawieniami scen kameralnych ze scenami masowymi, pejzaży miejskich z otwartą przestrzenią Long Island, następuje w rozdziałach 3 i 4 dziwne ujednolicenie: nagle pojawiają się trzy sceny z samochodami w roli głównej.

Pierwsza scena samochodowa odbywa się na końcu imprezy u Gatsby'ego (rozdział 3). Dwóch pijanych gości rozbija samochód, wyjeżdżając z posiadłości Gatsby'ego. Kolejna scena (jesteśmy nadal w rozdziale 3) to rozmowa sprowokowana tym, że Jordan, jadąc samochodem, prawie rozjechała robotnika drogowego. Trzecia scena samochodowa (rozdział 4) w tym ciągu dzieje się w wspaniałym samochodzie Gatsby'ego. Tym razem do wypadku żadnego nie dochodzi - policjant, który chciał mu dać mandat, puszcza Gatsby'ego kiedy go rozpoznaje.

Samochody są kluczowym elementem sztafażu tej powieści. Rzecz jest niby oczywista - powieść dzieje się w Ameryce, a Amerykanie, jak wszyscy wiedzą, kochają swoje samochody.

Dla adaptacji scenicznej jest to kłopotliwe. To, że kolejne sceny kręcą się wokół samochodów uniemożliwia ostre cięcia - trzy kolejne sceny mają podobną kompozycje. Sceny samochodowe zawsze mają pewną kameralność wynikającą z zamkniętej przestrzeni samochodu. Ten problem kompozycyjny można rozwiązać na kilka sposobów, np. zadbać, by każda z tych podróży samochodowych odbywała się w zupełnie inny sposób, albo żeby każda z nich działa się w innym tempie i tonacji emocjonalnej. Najważniejsze jednak jest to, że samochodów będzie wiele, łącznie z ostatnim, który rozjeżdża Myrtle, i który staje się corpus delicti pogrążającym Gatsby'ego.

Sekwencję scen samochodowych otwiera scena wypadku. Temat samochodów jest od początku wprowadzony jako temat destrukcji. W drugiej scenie samochodowej, Jordan, uzasadniając swoją życiową i komunikacyjną nieostrożność, mówi, że "trzeba dwojga by się zdarzył wypadek." Jordan liczy na to, że nie spotka innych tak nieostrożnych kierowców na drodze - co jest też metaforą jej postawy życiowej. Fitzgerald scenę wcześniej nam pokazał wypadek, w którym uczestniczył tylko jeden samochód - pijany kierowca wjechał do rowu, odrywając koło. Słowa Jordan więc już zostały zaprzeczone - wypadki się zdarzają też, jak tylko jeden kierowca jest winny. Zresztą, ta rozmowa z Jordan jest sprowokowana tym, że prawie rozjechała robotnika na drodze.

Wypadek, który rozpoczyna cały ciąg scen samochodowych, przypomina, że są to przede wszystkim maszyny destrukcji. Piękne formy samochodów lat dwudziestych ukrywają przemoc, która się za ich pośrednictwem dokonuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji