Artykuły

Tragedia polityczna w wielkim stylu

Tak nazywa się "DON KARLOSA" w niemieckiej krytyce. Jest na scenie monumentalna figura króla Filipa hiszpańskiego, jest imponująco zawikłany i szlachetny spisek markiza Pozy przeciw tyranii, jest miłość księcia Karlosa ku królowej macosze. Wszystko w wymiarze kolosalnym. Takie sztuki student humanistyki czyta w lekturach obowiązkowych, potem, gdy dorasta, pali takimi tekstami w piecu. A gdy zdarza się (czasem się zdarza), że jest już dorosły, to zaczyna coś z tego rozumieć. To jest styl, wielki styl, to jest FRIEDRICH SCHILLER? Co ma robić nie humanista, normalny obywatel teatralny? Proszę państwa, to się może podobać - albo nie - to trzeba zobaczyć. Wypada. To jest na scenie Teatru Polskiego. Na koturn reżyserski wstąpił WŁADYSŁAW HAŃCZA, a OTTO AXER pokaże Wam, jaki kolor i jaką skalę bezwzględną ma dramat władzy i wolności. Zobaczycie NINĘ ANDRYCZ, JANA KRECZMARA, CZESŁAWA WOŁŁEJKĘ, ALICJĘ RACISZÓWNĘ... Świetni aktorzy, wielki klasyk, wielka scena - dosyć! Dalsze zachęty są osobistą obrazą naszych czytelników.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji