Artykuły

O przyczynach przesuwania premier

Felieton z życia codziennego pisze dla e-teatru Artur Pałyga.

JAN

(pisze)

Dla żołnierza wyjazd do Afganistanu to najwyższy level. To jak dla was, nie wiem co jak dla was.... Co jak dla was... .... .... Jak dla was...

JANINA

Mógłbyś przynajmniej węgiel przynieść.

JAN

Dla żołnierza wyjazd do Afganistanu to jak dla was najwyższy level, nie wiem...

JANINA

Wszystko robię. Pranie, zakupy, dziecko odprowadzam, obiad...

JAN

Wyjazd dla żołnierza do Afganistanu to najwyższy poziom. To dla was jak... nie wiem...

JANINA

Za służącą robię.

JAN

Chyba sama dla siebie. Ja nie potrzebuję.

JANINA

Nie potrzebujesz mieć wyprane, ugotowane i ciepło w mieszkaniu?

JAN

Nie.

JANINA

Jasne.

JAN

Najwyższy level dla żołnierza to wyjechać do Afganistanu. To jak dla was... nie wiem...

JANINA

Dałeś tabletkę psu?

JAN

To jak dla was...

JANINA

Pytam, czy dałeś tabletkę psu.

JAN

Myślałem, że ty dałaś. Afganistan dla żołnierza to jak dla was...

JANINA

Dlaczego myślałeś, że ja dałam?

JAN

Bo wczoraj ty dałaś.

JANINA

I co zrobiłam. Schowałam, żebyś mu drugi raz nie dał.

JAN

Trzeba było mi zostawić napisane na kartce. Afganistan...

JANINA

Wiesz, co się dzieje, jak zostawiam ci napisane na kartce? Nie czytasz tego.

JAN

Czytam, tylko zapominam.

JANINA

To po co mam ci zostawiać?

JAN

To lepsze niż nie zostawiać.

JANINA

Czyli nie dałeś psu antybiotyku?

JAN

Kurcze! Ty tego nie rozumiesz???!!!

To jest jak piramida!

Budujesz sobie piramidę z kart w myślach.

To stoi na tym, a to będzie się trzymać na tym, a na wierzchu może to.

Ale taka piramida szachowa z łamigłówką, kurcze!

Dwie godziny się do tego przygotowujesz, wykonujesz te wszystkie czynności przygotowujące, o których szkoda wspominać.

Siedzisz, skupiasz się!

Siedzisz dwie godziny i się skupiasz!

Całą siłą woli prowadzisz nierówną walkę z syndromem odwlekania!

Wreszcie powoli zaczynasz pisać.

Idzie!

Zacinasz się, walczysz z materią, z oporem, ale idzie!

Już masz w głowie zbudowane do samego wierzchołka, tylko żeby tego nie zgubić, żeby tego nie zgubić, żeby nie stracić, żeby się nie rozsypało!

I nagle ktoś ci wchodzi i wszystko rozwala.

I to się rozwiewa jak sen!

I dupa!

JANINA

On ma dostawać ten antybiotyk co dwanaście godzin.

JAN

26 marca mam premierę, rozumiesz?! A ty mi właśnie rozwaliłaś piramidę!

JANINA

(milczy)

JAN

I nie będzie premiery. Dupa będzie. Z powodu tego, że się pies pogryzł z psem.

JANINA

(milcząc wkłada naczynia do zmywarki)

JAN

Ale kto to zrozumie!

(Odchodzi i długo stoi nieruchomo, patrząc w okno)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji