Artykuły

Polskie Oscary - tylko dla arcydzieł

Jakby ktoś nie wiedział, mamy polskie Oscary. Nie te zachodnie złote cielce, przeznaczone dla "duchowo otyłych", jak mawia największy intelektualista polskiego ekranu, Amerykanów. Nasze, nad poziomy wylatujące, skrzydlate - słowem: Orły - pisze w felietonie dla e-teatru Witold Mrozek.

Przyznaje je Polska Akademia Filmowa. Jak każde ciało decydujące o prestiżowych nagrodach, również i ona narażona jest na krytykę sfrustrowanych młokosów, nierzadko z czwartym czy piątym krzyżykiem na karku. Słychać głosy, że to co w polskim kinie było w minionym roku najodważniejsze, najciekawsze artystycznie - zostało przy nominacjach zignorowane. Ludzie są niewdzięczni, niecierpliwi. Dobry film jest przecież jak wino... Powoli dojrzewa. Nic zatem dziwnego, że wśród obrazów nominowanych do Orłów znalazła się "Śmierć w Wenecji" Viscontiego (1971). Złośliwi pytają, kto odbierze statuetkę, jeśli nagrodzony zostanie ten wybitny reżyser, zmarły niestety w 1976 roku.

"Śmierć w Wenecji" jako kandydat do wszelkich nagród ma dużo zalet. Przede wszystkim, na ekranach można oglądać ją już od czterdziestu lat. To chyba dość czasu, by nawet najbardziej zajęty swą twórczością polski akademik filmowy zdążył ją zobaczyć. Poza tym - sporo mówi o polskim filmowym światku. Piękne fasady, okazałe pomniki wspaniałej przeszłości - a jednocześnie nieprzyjemna woń butwienia i śmiertelna choroba, której nikt nie chce zauważyć. Do tego wszystkiego - pociąg do własnej płci jako coś wstydliwego, ukrytego, ba - przeklętego i naznaczonego destrukcją. Nie od dzisiaj miasto jest metaforą społeczeństwa.

To jednak nie koniec przewag weneckiego arcydzieła. Jego podstawową zaletą jest sam fakt bycia arcydziełem, wielkim filmem opartym na wielkiej literaturze. Co do tego nie ma sporów, ustalono to już wtedy, gdy "młodzi" polscy reżyserzy przychodzili na świat bądź bawili się w przedszkolu (choć niektórzy dzisiejsi debiutanci czterdzieści lat temu kończyli już podstawówkę). A skoro sporów nie ma - nie trzeba specjalnie nad tym myśleć i nagrodzić można z czystym sumieniem, bez kontrowersji. Arcydzieła są wieczne, nagradzać można je zawsze.

Jedyne, co mnie w tym wszystkim dziwi - to brak konsekwencji. Pomysł jest przecież w swej istocie genialny i mam nadzieję, że już w przyszłym roku zostanie zastosowany na szerszą skalę, również przy polskich nominacjach. Nie tylko przy przyznawaniu tej nagrody, ale i na przykład w Gdyni. Czego by nie powiedzieć, polska kinematografia wydała przez ostatnie stulecie sporo dzieł wybitnych - obrazów, do których chętnie się wraca. Dlaczego by w 2012 roku Orła nie przyznać "Eroice" Munka? Przecież to nieosiągalny obecnie stopień ironicznej autorefleksji nad polską historią, zupełnie nieprzystający do wylewającej się dziś z ekranu prawicowej hagiografii i martyrologii. Albo genialny "Rękopis znaleziony w Saragossie" Hasa. Jeden z nielicznych polskich filmów, który osiągnął status dzieła kultowego wśród entuzjastów na całym świecie, ma swoje fankluby na obu półkulach. Jaka szkoda, że ci głupi Amerykanie nie wpadli jeszcze na to, by poszerzyć kryteria oscarowych nominacji. Jeśli natomiast klimat w Polsce sprzyjać będzie akurat nagradzaniu młodej kinematografii - to zawsze mamy przecież "Barwy ochronne" Zanussiego.

Same zalety! Podczas festiwalu w Gdyni nie trzeba będzie już chodzić na te irytujące seanse, za to zająć się będzie można już tylko tym, co tygrysy lubią najbardziej. Żaden nieposiadający stosownych narzędzi intelektualnych krytyk nie będzie polemizował z nagrodzeniem uznanego arcydzieła. Żaden felietonista tego nie obśmieje. Wreszcie, żaden młodzian (choć i panny, panie dziejku, filmy ponoć robić zaczynają) nie będzie mógł czuć się pokrzywdzony. Gdzie mu do mistrzów! Poczekają sobie taki Sala z Grzegorzkiem czterdzieści lat, to może się doczekają. Jak nie dożyją - nagrodę zawsze może odebrać wdowa, spadkobierca albo ktoś z ekipy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji