Artykuły

Przed północą - tylko mazur

Wśród sprawozdań z sylwestrowych spotkań i balów nie może zabraknąć i tego ze "Strasznym dworem". Tytuł wyjaśnia wszystko. Wiadomo więc, że nie chodzi tu ani o relację z balu-horroru, ani nawet z balu w operze, lecz z uczty na widowni. Bo taką mieli sylwestrowi widzowie w Teatrze Wielkim, będąc świadkami powrotu do repertuaru tej sceny wspaniałego moniuszkowskiego dzieła. A czyż właśnie sylwestrowy wieczór nie był najlepszym momentem do zaprezentowania "Strasznego dworu"? Wszak nie ma chyba drugiego kompozytora, który pozostawiłby narodowe dzieło z sylwestrową akcją.

Pod kierownictwem muzycznym Aleksandra Tracza, który przejął tę stronę realizacji po Bohdanie Wodiczce (to za jego dyrekcji i pod jego batutą odbyła się 7 X 1978 premiera "Strasznego dworu") orkiestra raczyła nas muzyką, która - jak można było z satysfakcją odczuć - jest jej bliska i świetnie znana. Swoją inscenizację odtworzył reżyser Sławomir Żerdzicki, starając się nie tracić nic z klimatu - podniosłych i humorystycznych treści - dzieła. Scenografia Liliany Jankowskiej - może nazbyt stonowana kolorystycznie - podobnie jak choreografia Zbigniewa Kilińskiego - która nie była najmocniejszą stroną tamtego przedstawienia - zostały powtórzone. Chór tym razem przygotował Henryk Karpiński.

A że "Straszny dwór" powinien pozostawać stałą pozycję w repertuarze teatru operowego, zwłaszcza gdy ten tak często ma okazie prezentować swoje realizacje za granicą, więc dobrze się stało, przed kolejnym tournee wrócił i pojedzie w świat. (Będzie pokazywany w Yonie).

Tak znane i fundamentalne dla kultury narodowej dzieło mogą prezentować wyłącznie bardzo dobrzy wykonawcy. I pamiętając o tym w Teatrze Wielkim w ten sylwestrowy wieczór ugoszczono nas znakomicie.

Ci, którzy słuchali jako Miecznika Jerzego Jadczaka i teraz spotkają go w tej roli jako wspaniałego gospodarza przejmująco podkreślającego patriotyczny ton dzieła. Polonez Miecznika zasłużył na wielkie brawa. Ale kto pamięta w tej samej roli Władysława Malczewskiego niech wie, że mistrz jest i tym razem na scenie, jak zawsze w świetnej dyspozycji aktorskiej i wokalnej. Teraz występuje jako Maciej.

Czas przedstawić panie. Hania Delfiny Ambroziak nie wymaga rekomendacji. Właściwa porcja wdzięku i pięknego głosu, tym razem także świetnie służyły roli, Jadwiga Ewy Szymkiewicz była efektowną postacią sceniczną. Może tylko nazbyt mocno artystce, debiutującej na naszej scenie, dawała się we znaki trema. (Czyżby to ona była sprawczynią kłopotów z dykcją?).

Tym, który bez przesady podbił widownię, zachwycił swoim śpiewem i pasją z jaką prezentował postać Stefana, był Andrzej M Jurkiewicz. Zbigniewa grał, znów potwierdzający swój wokalny talent, Piotr Nowacki. Duże brawa zbierała Jolanta Bibel jako Cześnikowa. Jest to artystka o głosie tak mocnym i pięknym, że tylko życzyć wypada słuchaczom kolejnych możliwości spotkania z nią.

No a czym byłby "Straszny dwór" bez arii Skołuby. To zadanie miał przed sobą Tomasz Fitas. I wspaniale się z niego wywiązał! Damazyn był, jak zawsze dbający o aktorski wyraz roli Roman Werliński. Chóry dzielnie dopełniały barwy dzieła.

Oczywiście o treści scenicznych zdarzeń nie powiem ani słowa. Ale kiedy wszystko było już wiadomo i przyszedł czas na mazura, najpierw na scenie wystrzeliły szampany. A serdeczności, z właściwym sobie poczuciem humoru i dyrektorskiej, odpowiedzialności (bo skoro życzenia, to może jednak się spełnią!), przekazał artystom i bywalcom Teatru Wielkiego dyrektor Sławomir Pietras. No i teraz mógł już szczególnie mocno i szczególnie uroczyście zabrzmieć mazur!

Był to naprawdę miły sylwestrowy wieczór. Może tylko szkoda, że zamiast "dyżurnego" winiaku i deserowego wina w bufetach teatru nie przygotowano szampana (sylwestrowej dekoracji zresztą, też nie), bo wtedy wszyscy mielibyśmy szansę poczuć się w ten wyjątkowy wieczór jeszcze bardziej uroczyście. Ale pozostańmy przy stwierdzeniu faktu, że trzy godziny na widowni Teatru Wielkiego były świetnym wprowadzeniem w dobry nastrój, znakomitym wstępem do sylwestrowej nocy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji