Artykuły

Wspominamy Papieża Jana Pawła II

- Ostatni raz widziałam Go w kościele św. Krzyża w Warszawie. Nachyliłam się nad Nim i szepnęłam: "Niech Ojciec Święty mi obieca, że będzie o siebie dbał". A On z niewinnym uśmiechem odpowiedział: "A co, wyglądam na zaniedbanego?" - mówi ALINA JANOWSKA, aktorka.

Jan Paweł mówił, jak postępować, był dla mnie drogowskazem. Nadal trudno mi uwierzyć, że Jego już nie ma. W pamięci utkwiła mi pierwsza wizyta w czerwcu 1979 r. To były ciężkie czasy. Papież przyjechał, żeby nas wesprzeć. Na mszę na pl. Piłsudskiego przyszły tłumy. Stałam wtedy w strasznym ścisku przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Jego słowa wywołały euforię. To było jak zerwanie pierwszych łańcuchów. Stałam tam sama, ale czułam jedność z tłumem. Rozumieliśmy się bez słów. Następnym razem Jego Świątobliwość zobaczyłam w sierpniu 1982 r. Wzięłam udział w audiencji powszechnej na pl. św. Piotra w Rzymie. Wystąpiłam tam jako przedstawicielka ZASP-u. Kiedy Papież mnie zobaczył, wykrzyknął ucieszony: "Pamiętam! Dobrze pamiętam film Zakazane piosenki". Żeby sprawić mu przyjemność, zanuciłam szybko "Czerwone jabłuszko". Ostatni raz widziałam go w kościele św. Krzyża w Warszawie. Nachyliłam się nad nim i szepnęłam: "Niech Ojciec Święty mi obieca, że będzie o siebie dbał". A On z niewinnym uśmiechem odpowiedział: "A co, wyglądam na zaniedbanego?".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji